Obecnie klienci biur podróży nie mają gwarancji zwrotu poniesionych kosztów, jeśli zmienią zdanie i nie zdecydują się na wyjazd do kraju, w którym zrobiło się niebezpiecznie. Rzeczniczka Urzędu Ochrony konkurencji i Konsumentów Małgorzata Cieloch zapowiada, że to się zmieni, kiedy Bruksela ustali ostateczny kształt nowych przepisów.

Reklama

Na razie klient ma prawo do całkowitego zwrotu kosztów, tylko jeśli to biuro podróży odwołuje wyjazd. W gorszej sytuacji są osoby, które zapłaciły za wycieczkę na przykład do Egiptu, ale teraz obawiają się o swoje bezpieczeństwo. - Jeśli do rozpoczęcia wycieczki pozostało zaledwie kilka dni, biuro podróży może poinformować klienta, że wszystkie koszty pobytu zostały opłacone. W takim razie klient organizatora wypoczynku nie dostanie ani grosza - dodaje rzeczniczka.