– Nie ma zbyt wielu tak dobrych okazji nabycia ciekawych obligacji – mówi Mirosław Kuk, zastępca rzecznika prasowego Pekao. Nie podano, jakie będzie oprocentowanie papierów.
Radości nie kryją też w Modlinie. – Emisja obligacji oznacza domknięcie finansowania inwestycji – mówi Piotr Okienczyc, prezes Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin.
Pieniądze z emisji obligacji pozwolą dokończyć budowę terminalu pasażerskiego, płyt postojowych dla samolotów oraz lotniskowej infrastruktury drogowej. Spółka zarządzająca portem kupi też za nie maszyny i wyposaży terminal. Cała inwestycja pochłonie 305 mln zł. Około 76 mln zł firma otrzyma z Unii, resztę pieniędzy pozyskała od akcjonariuszy, czyli PP Porty Lotnicze, władz województwa i miejscowych gmin.
Wkład Pekao jest niebagatelny. Sławomir Listkiewicz, dyrektor w departamencie instytucji finansowych i sektora publicznego banku, chwali się, że to już piąta w tym roku umowa na finansowanie rozbudowy ważnego lotniska regionalnego podpisana przez bank w tym roku.
Reklama
Modlin to pierwsze od kilkudziesięciu lat lotnisko komunikacyjne budowane w naszym kraju niemal od podstaw. To także pierwszy w Polsce port lotniczy stworzony z myślą o tanich i czarterowych przewoźnikach lotniczych. Opłaty lotniskowe mają tam być niższe niż na Okęciu. Uruchomienie bazy w tym porcie już zapowiedział Ryanair. Irlandzki gigant chce w Modlinie ulokować na stałe aż 10 samolotów, co ma dać lotnisku 40 połączeń i 3,5 mln pasażerów rocznie. Ryanair zaprzestał operacji do stolicy, gdy władze Lotniska im. Fryderyka Chopina zlikwidowały terminal Etiuda. Za Ryanairem poszli też inni tani przewoźnicy oprócz WizzAira. Ten nadal oferuje połączenia z Warszawy i przewozi rocznie ponad 1,5 mln osób. Przedstawiciele tego przewoźnika dotąd jeszcze nie zdecydowali, czy skorzystają z usług Modlina, czy pozostaną na Okęciu. Węgrzy ewentualną przeprowadzkę uzależniają nie tylko od stawek opłat, lecz także od komunikacji portu z Warszawą. Dojazd na lotnisko z centrum stolicy samochodem lub autobusem zajmuje około godziny. Problem jest z połączeniem kolejowym. Dopiero w 2013 r. pociągi mają się zatrzymywać na podziemnej stacji przy terminalu pasażerskim lotniska. Obecnie trzeba wysiąść na stacji Modlin oddalonej od lotniska o 4 km.
Reklama