Czego nigdzie indziej nie zobaczysz

Starsze niż piramidy, tajemnicze jak Atlantyda i z mrocznymi legendami – takie miejsca znajdziesz na Malcie. Ich perłą jest Hypogeum Ħal Saflieni. Jest to pradawny, sakralny obiekt, który najprawdopodobniej służył jako świątynia lub krypta ludom zamieszkującym Maltę ponad 2500 lat p.n.e. Właśnie tu znaleziono śpiącą Wenus – posążek, który świadczy o tym, że pierwsi mieszkańcy wyspy oddawali cześć Wielkiej Bogini. Hypogeum ma formę stosunkowo obszernej, trzypoziomowej struktury architektonicznej, której główna część znajduje się pod ziemią. Hypogeum znajduje się w miejscowości Paola, którą od stolicy Malty, Valetty, dzieli jedynie 5 km.

Reklama

Jeżeli masz choć trochę z Indiany Jonesa (i nie chodzi o przywiązanie do kapeluszy), to poświęć chwilę kilku innym megalitycznym świątyniom: Ħal Tarxien w pobliżu Valetty i Ġgantija na wyspie Gozo, a także Mnajdrze na południu Malty. Wszystkie wyżej wymienione zabytki należą do Światowego Dziedzictwa UNESCO i są starsze niż piramidy w Gizie, co wskazuje jak cenne i ważne są one z perspektywy historycznej. Miejsca te, rozsiane po różnych stronach obu wysp, są niepodważalnym dowodem na to, jak daleko w przeszłość sięgają dzieje tej krainy. Żeby było jeszcze ciekawiej – istnieją teorie, w które można wierzyć lub nie – że świątynie są połączone siecią korytarzy. Mówi się też o kulcie Molocha, któremu składano ofiary z dzieci (w hypogeum znaleziono wiele szczątek) i historię o zaginionej wycieczce. W 1940 roku do niezabezpieczonego tak jak dzisiaj Hypogeum weszła wycieczka dzieci wraz z nauczycielką i zniknęła bez wieści. Poszukiwania w podziemnych korytarzach trwały kilka tygodni, ale niczego nie udało się ustalić. Matki podobno słyszały w pobliżu świątyni płacz swoich dzieci, a po tym wydarzeniu większość korytarzy została zamknięta.

Joannici – zakon na styku Wschodu i Zachodu

Ważnym okresem w historii Malty były lata 1530-1798, kiedy władzę nad nią sprawował zakon joannitów zwanych też kawalerami maltańskimi. Był to, obok templariuszy i krzyżaków, jeden z najpotężniejszych zakonów rycerskich w historii. Ślady ich dawnej świetności można do dziś podziwiać w Pałacu Wielkiego Mistrza, teraz będącym siedzibą prezydenta Malty, w lub stylowym Casa Rocca Piccola, obecnie prywatnym pałacyku, w którym turyści mogą zwiedzić kilkanaście pokoi, kaplicę i wycięte w skale, podziemne korytarze. Dzięki tym tunelom w czasie II wojny światowej wiele osób znalazło schronienie przed nalotami bombowymi.

Reklama

Szczególnym rodzajem pamiątki po joannitach są także tzw. zajazdy, czyli rycerskie siedziby mieszkalne. Były one nazywane w zależności od miejsca pochodzenia mieszkańców lub ich języka – stąd też istnieje np. Zajazd Włoski, Francuski, Angielski i dwa Kastylijskie. Choć pełniły one rolę dość prozaiczną, to były one projektowane i odnawiane z wielką dbałością o styl, dzięki czemu do dziś cieszą oczy miłośników pięknej architektury. Warto też jeszcze wspomnieć o dawnych wieżach obserwacyjnych. Jeżeli wybierzecie się np. do Marsaxlokk, Marsascali lub Meliehy, wypatrujcie ich potężnych murów – szczególne wrażenie robi zwłaszcza wieża św. Agaty, której wyraziście czerwona barwa do dziś może wywołać lekki dreszcz niepokoju.

Maltańskie muzea – prawie tyle, co plaż

Reklama

Na Malcie jest wiele muzeów poświęconych różnym okresom w historii. Miłośnicy militariów nie będą się nudzić w Narodowym Muzeum Wojny, które mieści się w dawnym Forcie św. Elma. Jednymi z najciekawszych eksponatów są dwupłatowy śmigłowiec Gloster Gladiator, który był wykorzystywany przez aliantów w trakcie oblężenia Malty w 1940, a także "Husky" – jeep samego Franklina Roosevelta. W klimatach motoryzacyjnych przewodzi jednak kolekcja samochodowych klasyków w mieście St. Paul’s Bay. Eksponatami są głównie auta i repliki z lat 40., 50. i 60. ubiegłego wieku, wyglądające tak, jakby były dostarczone tam prosto z taśmy produkcyjnej. Godne polecenia są także: muzeum marynistyczne, muzeum lotnictwa oraz muzeum archeologiczne przy jaskini Ghar Dalam.

Ciekawe obiekty znajdują się też na Gozo. W urokliwej miejscowości Victoria (zwanej też Rabat) znajdują się cztery z nich: archeologiczne, przyrodnicze i folklorystyczne, a także muzeum sztuki sakralnej Il-Hagar. To ostatnie nosi również miano „Serca Gozo”, być może ze względu na cenny zbiór eksponatów: malowideł, rzeźb i innych wyrobów artystycznych. A jeżeli wizyty w wyżej wskazanych miejscach okażą się niewystarczające, by zaspokoić chęć zwiedzania, to warto udać się do Bazyliki św. Grzegorza i do Cytadeli.

Jak zwiedzać i nie przepłacać

Jeśli nie chcesz zmarnować podróży na wylegiwanie się na plażach Malty (choć te są niewątpliwie piękne), a nie tylko wylegiwania się na plaży, to jeszcze przed wyjazdem sprawdź, czy nie przyda się Malta Pass lub Malta Multisite Pass. Są to karty, których posiadanie umożliwia skorzystanie z różnych atrakcji turystycznych bez płacenia za bilety. Można je zamówić online lub wykupić na miejscu (także na lotnisku).

Oferty wyżej wspomnianych kart-przepustek różnią dość znacząco, więc warto dobrze zaplanować zakup. Weź pod uwagę liczbę dni, które chcesz poświęcić na zwiedzanie, rodzaj atrakcji, z których skorzystasz oraz ewentualne ulgi, które mają wpływ na cenę kart. Oferta Malta Pass obejmuje około 40 różnych rodzajów miejsc i usług, np. jaskinię Ghar Dalam, pałac Wielkiego Mistrza czy muzeum zabytkowych samochodów. Karta obowiązuje od 1 do 3 dni. Malta Pass będzie lepszym wyborem dla tych, którzy chcą zwiedzać dużo i w krótkim czasie. Malta Multisite Pass ma węższą ofertę – zbiór nieco ponad 20 atrakcji, na który składają się głównie muzea i zabytki, między innymi: świątyń Tarxien i Mnajdra, muzeum marynistycznego i pałacu Inkwizytora. Karta ta uprawnia do jednokrotnego odwiedzenia danego miejsca, ale za to okres ważności jest znacznie dłuższy, bo trwa on aż 30 dni od pierwszego jej wykorzystania. Można oszczędzić jeszcze więcej, jeśli zaplanujecie zakup biletów lotniczych. Nie trzeba bać się przesiadek – pozwalają zaoszczędzić 70% ceny. Tanie loty na Maltę najłatwiej dostać w czerwcu i we wrześniu. Miasto wylotu też ma znaczenie. Co ciekawe, w tym sezonie najlepsze loty są z Gdańska.

O Malcie, jej historii i pamiątkach z przeszłości można jeszcze pisać długo, a wspomniane powyżej zabytki i atrakcje to tylko część wspaniałości, które czekają na spragnionych wrażeń podróżników. Kraj ten, choć niewielki, z uwagi na swą wyjątkowość oferuje bardzo wiele, a wizyta w nim z pewnością będzie szczególnym przeżyciem i stanie się pięknym fragmentem waszych własnych historii.