Tu miłość wisi w powietrzu! Indie dla dwojga - PRZEWODNIK
1 Są trzy świątynie w Indiach, które można nazwać "Kamasutrą wykutą w skale" – imponujący kompleks Khadżuraho w środkowych Indiach oraz świątynie Lingaradży i Surji nad Zatoką Bengalską. Świątynie Khadżuraho powstały w X-XI wieku dla religii wisznuickich, siwaickich i dżinistycznych. Najcenniejsza pod względem artystycznym jest Kandarija Mahadewa. Niektóre sekty praktykowały rytuały orgiastyczne jednoczące dosłownie wszystkich uczestników, a takie doświadczenie graniczne miało jeszcze doprowadzić do zjednoczenia z całym bytem. Oczywiście to tylko jedna z teorii wyjaśniających te "grzeszne" rzeźby na świątyniach. W kamieniu uwieczniono bogów, wojowników i muzyków, aspary, czyli piękne mieszkanki niebios a przede wszystkim mithuny – pary w miłosnych splotach.
Shutterstock
2 Najbardziej rozpoznawalny widok z Indii to Tadź Mahal. Nie jest pałacem, jak wydawałoby się na pierwszy rzut oka, lecz grobowcem żony najbardziej zakochanego cesarza w Indiach. Ślub księcia i jego wybranki odbył się dopiero po 5 latach narzeczeństwa, bo czekano na najlepszy układ gwiazd. Władca odsunął od siebie wcześniejsze żony – Mumtaz i Szahdżahan byli nierozłączni niezależnie od sytuacji. Małżonka wspierała go w pałacu i na polu bitwy. Jej śmierć w czasie czternastego porodu była ciosem. Szahdżahan zaniedbał królestwo. Postawił najpiękniejsze mauzoleum na świecie, które miało urodą dorównać Mumtaz, kosztem poddanych. Wprowadził dwuletnią żałobę w całym kraju i karał śmiercią wioski zamieszkiwane przez wyznawców hinduizmu, jeżeli obchodzili swoje święta zgodnie z tradycją, czyli tańcząc i śpiewając. Oszalały z rozpaczy pozwolił na walkę o władzę wśród swoich synów i odsunięcie go na boczny tor, a właściwie na uwięzienie.
Shutterstock
3 Radżastan uchodzi za najpiękniejszy region Indii. Nie ma co prawda do boskich plaż Goa, ale ma za to trzy piękne miasta: Udajpur, Dżodhpur i Puszkar. W pierwszym z nich można zamieszkać w pałacu rodem z baśni tysiąca i jednej nocy. Ceny nie są najniższe, więc zawsze pozostaje to, co nic nie kosztuje – niepowtarzalne widoki, majestatyczne świątynie i malownicze jeziora.
Shutterstock
4 Dżodhpur (na zdjęciu) to magiczne miejsce na pustyni. Domy maluje się tu na kolor błękitny, by zaklinać wodę. Puszkar jest jedynym miejscem, w którym czci się Brahmę, twórcę żywych istot zrodzonego z kwiatu lotosu w pępku śpiącego Wisznu. Możemy zobaczyć nie tylko jego świątynię – mamy też świątynię jego małżonki Sawitri, Pap Mochani. Niesamowita atmosfera panuje na ghatach – schodach prowadzących do świętego jeziora, w którym zanurzył się Brahma. Dziś kąpiel w jeziorze oczyszcza ze złej karmy. Do Radżastanu najlepiej dostać się dzięki ofercie Tanie loty do Delhi i z tego miasta mamy szeroki wybór – choć z pewnością najwięcej frajdy sprawi podróż wypożyczonym motorem. / Na zdjęciu: cytadela Merangarh w mieście Dżodhpur
Shutterstock
5 Kino indyjskie oczarowuje widzów nie tylko wspaniałymi obrazami i piosenkami, ale przede wszystkim miłosnymi happy endami, bo w rzeczywistości historie miłosne w Indiach kończą się inaczej – aranżowanymi małżeństwami, w których potem żyje się zgodnie, spokojnie, ale nie zawsze szczęśliwie. Producenci bardzo chętnie zatrudniają statystów z europejską urodą – dla nich zupełnie egzotyczną. Tak więc można spędzić wakacje na planie filmowym. Przy odrobinie szczęścia i cierpliwości spotkamy agenta – najczęściej werbują oni turystów w Kolabie, dzielnicy Bombaju. Nie zbijemy kokosów, bo płacą naprawdę mało, ale wspomnienia zostaną. Wytwórnie filmowe bardzo chętnie przyjmują zwiedzających. Warto skusić się na taką wycieczkę zwłaszcza do prywatnych instytucji, ponieważ produkcja ich obrazów stoi na dużo wyższym poziomie niż państwowych. Można wykupić specjalną wycieczkę ze zwiedzaniem wytwórni, muzeum, przejażdżką przy domach najbardziej znanych gwiazd i pokazem tańca bollywoodzkiego.
Shutterstock