Gdzie na najlepszą kawę na świecie? 5 najważniejszych krajów

6 kwietnia 2015, 08:25

Kawa stała się obecnie głównym towarem eksportowym Wietnamu. W znacznej części kraju panują idealne warunki do hodowli kawowca - przede wszystkim dotyczy to Płaskowyżu Centralnego, gdzie warunki atmosferyczne sprzyjają nie tylko rolnictwu, ale także podróżom! Jest to też jedno z miejsc, z których pochodzi najdroższa i najlepsza kawa na świecie, czyli kopi luwak. Jej smak wynika z bardzo nietypowego procesu fermentacji, który zachodzi w żołądku łaskuna - zwierzątka przypominającego nieco łasicę. Łaskuny uwielbiają zajadać się ziarnami kawy, a wybierają tylko te najlepsze. Kilogram kopi luwak kosztuje aż około tysiąca euro, ale warto skusić się chociaż na filiżankę. Wietnam znany jest także z fantastycznego sposobu podawania kawy. Bardzo wolno parzona w specjalnym naczyniu, jest mieszana ze słodkim skondensowanym mlekiem i podawana na kruszonym lodzie. Taki napój jest idealny nawet na największe upały. Jeżeli chcielibyście go spróbować w tradycyjnej wietnamskiej kawiarni z niziutkimi taboretami i wyruszyć tutejszym szlakiem kawowym, teraz możecie wyruszyć w podróż z Tanimi lotami. / Shutterstock

Chociaż kawę pija prawie każdy, mało znane ciekawostki dotyczące tego napoju można wymieniać bez końca. Kto by pomyślał, że najwięcej spożywa się go nie we Włoszech, ale w krajach skandynawskich? Że Brazylijczycy małą czarną podają nawet dzieciom, a do czołowych eksporterów ziaren na świecie należy Wietnam? W wielu państwach kawa tak głęboko wpisała się w narodową kulturę, że tamtejszych zwyczajów i sposób jej podawania nie można odnaleźć nigdzie indziej na świecie.

1 Jeżeli chodzi o produkcję i sprzedaż kawy, Brazylia nieodmiennie pozostaje światową potęgą. Pierwsze ziarna dotarły tutaj w XVIII wieku wraz z kolonizatorami. Do dziś wyprawa brazylijskim szlakiem kawowym to podróż, podczas której odkrywa się kolonialne wpływy na wyspie - od bardzo materialnych, jak niesamowite imperialne dwory, po te trudniej uchwytne, związane ze stosunkami społecznymi. Niezależnie od trudnej przeszłości, kawę pokochali tu wszyscy. Brazylijczycy przez cały dzień sączą "cafezihno", czyli gotowany razem z cukrem napar. Jest on tak popularny, że sprzedaje się go nie tylko w kawiarniach, ale także prosto z ogromnych termosów u ulicznych handlarzy.

Shutterstock

2 Z kawą po turecku kojarzą się przede wszystkim piękne naczynia, w których jest ona podawana. Kofeinowy napój związany jest tutaj także z wieloma tradycyjnymi zwyczajami, co potwierdza, jak wielkie znaczenie ma on dla mieszkańców kraju. Tutejsza kawa jest mocna, bardzo słodka i aromatyczna. Sekret jej smaku tkwi w tym, że jest ona aż kilkukrotnie zagotowywana. Naparem tym zachwycił się nawet XIX-wieczny Paryż! Dobrze, że europejscy artyści nie próbowali go akurat podczas tureckich zaręczyn, wówczas bowiem mogliby zostać poczęstowani kawą doprawioną solą, które przyszłe mężatki raczą swoich narzeczonych. Mają w ten sposób sprawdzić, jak bardzo są oni im oddani.

Shutterstock

3 Włochy uznawane są za europejską stolicę kawy, a mieszkańcy kraju za specjalistów w tej dziedzinie. Nic więc dziwnego, że tutejsze specjały, jak espresso czy cappuccino, podbiły cały świat. Co ciekawe, niewiele jednak zachowaliśmy ze sposoby, w jaki Włosi podchodzą do kawy. Dla nich grzechem jest pić ją z mlekiem o innej porze niż tuż po przebudzeniu. To, co dla nas może być ukoronowaniem leniwego popołudnia, dla nich stanowi wspaniały wstęp do pracowitego dnia. Czarną "krótką" kawę pije się natomiast we Włoszech przez cały dzień - koniecznie na stojąco przy barze, zamieniając przy okazji kilka słów ze znajomym barmanem. Jeżeli chcielibyście sprawdzić, jak smakuje najlepsze italskie espresso, możecie zajrzeć do Wenecji. Tutaj mieści się Caffe Florian, najstarsza kawiarnia na całym półwyspie.

Shutterstock

4 Wbrew pozorom, to nie Brazylijczycy czy Włosi najbardziej pokochali picie kawy. Najwięcej spożywa się jej w krajach północnoeuropejskich, przede wszystkim w Finlandii i Szwecji. Nie powinni być tym zaskoczeni miłośnicy skandynawskich kryminałów, którzy zauważyli, że wszyscy bohaterowie popularnych powieści wypijają filiżankę za filiżanką. Podobno kofeinowy napój szczególnie umiłowali sobie Szwedzi. I tu kolejne zaskoczenie - myśleliście, że przerwę kawową wymyślili Amerykanie? Nic bardziej mylnego! Tradycja ma swoje źródła właśnie w Szwecji, gdzie nazywa się "fika" i traktowana jest z niemal nabożną powagą.