Kumulacja utrudnień na torach będzie w przyszłym roku bezprecedensowa, bo PKP do 2015 r. powinny rozliczyć się z 21 mld zł dotacji, które są do wydania w ramach obecnej perspektywy budżetowej UE. Drugi powód to pospieszna modernizacja tras, którymi od grudnia 2014 r. mają pędzić pociągi Pendolino.
DGP dotarł do założeń rozkładu, który ma zacząć obowiązywać pod koniec tego roku. Znajdzie się w nim kilka atrakcyjnych propozycji, np. skrócenie czasu podróży PKP Intercity z Warszawy do Gdańska do 4 godz. 17 min. To jednak jeden z nielicznych wyjątków. Więcej jest złych wiadomości. Jeszcze co najmniej do połowy 2015 r. z Katowic do Przemyśla pociąg TLK będzie się wlókł sześć godzin. Z Poznania do Wrocławia nie pojedziemy krócej niż 2 godz. 50 min. Do ponad trzech godzin wydłuży się czas przejazdu z Warszawy do Krakowa i Katowic.
W 2014 r. chcemy wydać na inwestycje w infrastrukturę kolejową 9 mld zł. To będzie rok największej liczby remontów kolejowych w historii Polski - mówi DGP Remigiusz Paszkiewicz, prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Szacuje się, że prace będą trwały w 450 miejscach, podczas gdy teraz utrudnienia są w 250. Przewoźnicy będą nadal masowo tracić pasażerów. PKP Intercity już w tym roku, od stycznia do lipca, przewiozło o 3 mln osób mniej niż przed rokiem.
Reklama