Zimowym wyjazdom Polaków przyjrzał się portal Triverna.pl. W swoim nowym raporcie prezentuje wyniki badania, w którym wzięło udział 1015 osób z całego kraju. Jak wynika z raportu, niemal 9 na 10 Polaków w okresie od grudnia do lutego wyjeżdża przynajmniej raz - zwykle nie dłużej niż na tydzień.

Reklama

W sezonie zimowym 58 proc. osób z reguły wybiera wypoczynek w kraju. Niemal co druga z nich wyjeżdża w góry. Wśród swoich ulubionych miejsc na krajowy wyjazd badani najczęściej wymieniają Tatry (przede wszystkim Zakopane), a w dalszej kolejności Sudety i Beskidy. Co szósta osoba wyjeżdża do któregoś z polskich miast, a 4 proc. decyduje się spędzić wolne zimowe dni nad Bałtykiem.

3 na 10 Polaków zwykle wyjeżdża zimą za granicę. 40 proc. z nich wybiera duże miasta, co trzecia osoba planuje wyjazd w góry, a co czwarta ucieka przed niskimi temperaturami nad morze. Wśród swoich ulubionych celów na zagraniczny wyjazd w sezonie zimowym Polacy najczęściej wymieniają przede wszystkim Hiszpanię i Włochy. W pierwszej piątce najpopularniejszych kierunków znalazły się też Austria, Słowacja i Czechy.

Co druga badana osoba przyznaje, że chciałaby częściej wyjeżdżać zimą za granicę. Na przeszkodzie stoją jednak wyższe koszty takich podróży.

Reklama

Choć zimą uwielbiamy wyjeżdżać w góry, nie znaczy to wcale, że jesteśmy amatorami białego szaleństwa. Tylko 15 proc. badanych deklaruje, że zakłada na nogi narty lub snowboard za każdym razem, gdy wyjeżdża gdzieś zimą. 20 proc. jeździ od czasu do czasu lub rzadko, a aż 40 proc. – nigdy.

Portal Triverna.pl sprawdził również jak spędzamy czas na zimowych wyjazdach. Ponad połowa Polaków wybiera przede wszystkim spacery i wycieczki. 4 na 10 osób zwiedza nowe miejsca, a blisko co trzecia woli odpoczywać. Relaks ułatwiają udogodnienia dostępne w hotelach, takie jak spa czy basen, z których korzysta co siódmy badany.

Co ciekawe, nie jesteśmy fanami bożonarodzeniowych jarmarków. Na wyjazdach zawsze lub często odwiedza je tylko co siódmy badany. 16 proc. daje się porwać ich urokowi tylko od czasu do czasu, 25 proc. robi to rzadko, a 33 proc. deklaruje, że jest na niego zupełnie odporne.