Najprzyjemniejsza droga do Juraty wiedzie z Gdyni. Rejs tramwajem wodnym do Jastarni lub Helu trwa ponad godzinę. Wąska szosa z Władysławowa doskonale sprawdzała się w połowie lat 30., gdy pokonywały ją trzy automobile dziennie. "216" w sezonie rywalizuje z zakopianką o miano najbardziej zakorkowanej drogi w kraju. Koleją jeżdżą głównie młodzi ludzie, bo tylko oni potrafią wytrzymać trudy podróży w rozgrzanych do czerwoności i przepełnionych wagonach.

Reklama

A jak podróżują bywalcy snobistycznej Juraty? Wbrew temu, co się sądzi, niewielu korzysta z prywatnych śmigłowców. Najczęściej na helskich lądowiskach można oglądać maszyny rządowe. Nieopodal stoi w końcu prezydencka willa.

Rezydencję zlokalizowano nad Zatoką Pucką, ale nie jest to Jurata, jak często podają media, a Hel. Burmistrz tego miasteczka od kilku lat konsekwentnie prostuje to, co na temat lokalizacji prezydenckiej willi powtarzają dziennikarze. Bezskutecznie – magia maleńkiego kurortu jest silniejsza i wciąż można usłyszeć, że prezydent RP podejmował niezwykle ważnych gości w rezydencji w… Juracie.

Kurort SA

Inna sprawa, że willa dla Ignacego Mościckiego prawdopodobnie nigdy by nie powstała w Helu, gdyby nie sąsiedztwo modnego wczasowiska. Kiedy w połowie lat 30. budowano prezydencką rezydencję, Jurata kwitła. Z leśnej polany, gdzie z drogą do Helu krzyżowały się zajęcze ścieżki, w kilka lat przeobraziła się w najnowocześniejsze letnisko II RP. W iście gdyńskim, jak mawiano podówczas, tempie.

Reklama

Polskie Palm Beach wymyślili przedwojenni biznesmeni. W 1928 r. powołali Spółkę Aukcyjną Jurata, której prezesem mianowali byłego premiera Leopolda Skulskiego. Jednym z dyrektorów został gen. Franciszek Zwierzchowski. Połączenie politycznych wpływów z planowym wojskowym działaniem okazało się strzałem w dziesiątkę. Najpierw od Skarbu Państwa wydzierżawiono 180 ha lasu, następnie teren zelektryfikowano, skanalizowano i doprowadzono doń wodę. Na koniec przystąpiono do budowy stylowych modernistycznych willi i pensjonatów.

Pierwszy sezon zainaugurowano w 1931 r. W porównaniu z następnymi było to senne i spokojne lato. Towarzystwo rozruszały dopiero dansingi w hotelu Lido. W rytm fokstrotów i tang po parkiecie sunęli Eugeniusz Bodo i Jadwiga Smosarska, a nieszczęśliwie zakochany Jan Kiepura wycierał kąty, wzdychając do primabaleriny Lody Halamy. Po okolicy z fuzją szalał Władysław Potocki. Arystokrata, nieprzejednany wróg tutejszych wron, strzelał do ptaszysk zapamiętale, ilekroć tylko bywał w Juracie.

Reklama

Sąsiadem Potockich, Czertwertyńskich i Tyszkiewiczów był Wojciech Kossak (ul. Świętopełka 13). Jego starsza córka, poetka Maria Jasnorzewska-Pawlikowska unikała już skandali, ale młodsza – Magdalena Samozwaniec – spędzała czas na romansach i hazardzie.

Taka sielanka trwała w Juracie do wybuchu wojny. Potem było już trochę gorzej. W czasach komunizmu stare wille i pensjonaty zaczęły podupadać, a nowe ośrodki, zamiast przyciągać turystów, odstraszały ich. Na zmiany trzeba było poczekać do końca lat 90. Przełomem okazało się otwarcie nowego hotelu Bryza.



Festiwal gwiazd

Najmodniejszy i najdroższy obecnie na Półwyspie Helskim przybytek godnie nawiązuje do tradycji przedwojennego Cafe Cassino, gdzie młodsza Kossakówna przegrywała w karty swój posag. Bryza gości polityków, biznesmenów, gwiazdy filmu i estrady. Zamiast Bodo i Smosarskiej w Juracie bawią się Olbrychski i Rodowicz. Dla gości to o wiele lepsza rekomendacja niż wiadomość, że piasek na jurackich plażach jest drobny jak mąka i miękki jak aksamit, a w powietrzu jest największe na Wybrzeżu stężenie jodu. Większość tutejszych bywalców nie ma pojęcia, że prezydencka willa, podobnie jak wiele innych tutejszych domów, ładnie wkomponowanych w juracki las, powstała w latach 30., a nieco odrapany hotel Lido miał przed wojną bezpośrednie połączenie telefoniczne z Nowym Jorkiem i Paryżem. Dla wielu większe znaczenie ma to, że na tutejszym molo, będącym przedłużeniem Międzymorza (500-metrowego deptaku łączącego Zatokę Pucką i Bałtyk) istnieje większe prawdopodobieństwo spotkania kogoś znanego niż na sopockim molo czy Monciaku.

Obecność VIP-ów od razu podniosła ceny w Juracie. Przed wojną gazety pisały, że ich poziom to jedyne zmartwienie bywalców. Powoli wraca stare. Na starą stylową juracką willę stać już tylko najbogatszych, a budowane w kurorcie apartamenty są niewiele tańsze od tych w Warszawie. Na szczęście architekci wciąż dbają, by budynki były ładne, kameralne i umiejętnie wkomponowane we wszechobecną zieleń. W Juracie nie ma wielopiętrowych straszydeł w stylu nijakim.

Ceny rosną nie tylko u deweloperów. Śliwki w Juracie są o połowę droższe od tych z Helu, a łosoś z grilla kosztuje więcej niż gdziekolwiek indziej nad Bałtykiem, choć nie zawsze jest najświeższy. A to należy traktować jak ostrzeżenie. Jeśli za cenami nie nadąży jakość usług, może być gorzej niż za komuny. Wszak atmosfera to rzecz ulotna, morze i piękne plaże są na całym Półwyspie Helskim, a gwiazdy na swoim festiwalu w Gdańsku.

Ważne informacje

JAK DOJECHAĆ:

Przez Juratę przebiega linia kolejowa łącząca Hel z Gdańskiem, a także droga wojewódzka 216. W sezonie letnim prywatni przewoźnicy realizują też wystarczającą liczbę kursów w obrębie półwyspu.

PKP: W sezonie 26.06 – 28.08 można dojechać bezpośrednio do Juraty z całej Polski. Poza sezonem należy najpierw dojechać do Gdyni i tam przesiąść się w pociąg do Juraty.

PKS: W Gdyni na dworcu PKP jest również dworzec PKS. Autobusy na Hel kursują co godzinę. Są również małe busiki.

PRZYDATNE ADRESY:

Sezonowy punkt informacji turystycznej, ul. Wojska Polskiego 18, tel. 058 675 00 43.

Apteka, ul. Bałtycka 10, tel. 058 675 21 59, czynna pn. – pt. 8 –19, nd. 8 –11, po 20 dyżur nocny.

Bankomat, PKO BP w ośrodku Neptun, ul. Mestwina 38.

Poczta, ul. Wojska Polskiego 11, czynna latem 8 –18, poza sezonem 8 –15.

Policja, ul. Ratibora 42, tel. 058 675 20 07; dyżur 8 –10 i 18 –20; w nagłych przypadkach tel. 058 673 20 31.

Stacja benzynowa, ul. Wojska Polskiego, codz. 7 –15.

ROZRYWKA I REKREACJA

Wypożyczalnie sprzętu plażowego i rowerów działają przy ośrodkach wczasowych, np. przy Jantarze, Neptunie oraz Bryzie. Wypożyczalni sprzętu wodnego (jachty, skutery wodne, deski z żaglem), windsurfingu i instruktorów trzeba szukać na plaży przy molo; tam również rozpoczynają się rejsy po zatoce.