Kiedy nie wiadomo o co chodzi, zazwyczaj może chodzić o pieniądze. Tak też jest i w sporze hotelarzy z Malediwów z turystami z Chin. Wakacje na Malediwach nie są tanie. Turyści z Chin wymyślili jednak sposób, jak zaoszczędzić - przynajmniej na jedzeniu. Zamiast posiłków w restauracjach Chińczycy wolą własne błyskawiczne zupki, przygotowywane w pokojach hotelowych.

Reklama

Według informatorów dziennika "South China Morning Post" hotelowi goście gotowali nawet jedzenie w czajnikach.

Czajnikowa dyskryminacja wywołała burzę w chińskim Internecie, gdyż Malediwy stały się w Chinach niezwykle popularne. W ubiegłym roku odwiedziło je najwięcej turystów z Chin, bo aż 230 tysięcy.