Bez względu na to, czy traficie do zajmujących wiele hektarów winiarni z długimi tradycjami, czy niewielkich rodzinnych firm produkujących wino w sposób domowy, będzie to niezwykła przygoda. Zarówno włoscy jak i węgierscy winiarze chętnie opowiedzą o swojej pasji, budując wokół degustacji atmosferę powrotu do przeszłości. Sprawdź, które miejsca warto odwiedzić, aby poznać i zrozumieć winiarskie tradycje Włochów i Węgrów!

Reklama

Najchętniej odwiedzana winiarnia w Emilii-Romanii

We włoskim regionie Emilia-Romagnia warto zajrzeć do winiarni Fattoria Moretto, znajdującej się w miejscowości Castalvetro. Wychodzi stąd znakomite Lambrusco. Farma jest utrzymywana z zachowaniem naturalnych, organicznych metod. Winifikację przeprowadza się tu w sposób ekologiczny, a właściciele zwracają szczególną uwagę, aby ich działalność nie wywarła negatywnego wpływu na środowisko. Pochodzące stąd wina – jak twierdzą ich wytwórcy – doskonale oddają osobowość regionu. W szklaneczce pochodzącego od Moretto Lambrusco znajdziemy połączenie charakteru miejscowej ziemi, klimatu, świeżości i hojności, a także pracujących tu ludzi. Wszyscy pracujący we Fattoria Moretto kierują się wspólną pasją: produkowaniem najlepszego wina.

Król jest jeden

Toskania znana jest z produkcji Chianti. Chcąc spróbować zarówno jego najsłynniejszej odmiany jak i innych gatunków, warto jest udać się do Zamku Verazzano, znajdującym się w słynnym Greve di Chianti. Tutejsze piwnice powstały w XV wieku, a wytwarzane w okolicznych winnicach trunki starzeją się w dębowych beczkach, umieszczonych wzdłuż długich korytarzy chroniących je przed nagłymi zmianami temperatury. W samym sercu zamku trzymane są najbardziej drogocenne wina, leżące tu od 1924 roku. Winnice zajmują 52 hektary na wysokości od 260 do 420 metrów nad poziomem morza. Winorośl uprawia się tutaj w tradycyjny sposób rozpowszechniony na terytorium Chianti. Zbiory, odbywające się co roku między 25 września a 25 października są przeprowadzane przy starannej selekcji winogron.

Reklama

Rodzinnie i z klasą

Małą, ale znaną z bogatych tradycji jest winiarnia Casa Emmo. Tutejsze winnice znajdują się na wysokości 420 metrów nad poziomem morza i skupiają w sobie cały urok regionu Chianti. W Casa Emmo rośnie wiele nielokalnych odmian winorośli, jak na przykład Merlot, lub bardziej tradycyjnych, jak Malvasia i Canaiolo. Najwięcej terenu zajmuje Sangiovese – jedna z najstarszych włoskich odmian winorośli, stanowiąca fundament tradycyjnego Chianti i Chianti Classico. W Casa Emmo tradycja i wielowiekowe doświadczenie łączą się z najnowocześniejszą technologią. Winnice są między innymi stale monitorowane przez zaawansowany system sprawdzający warunki klimatyczne panujące na polach. Okolice Casa Emmo zapierają dech w piersiach swoim pięknem. Zwiedzanie winnic to prawdziwa przyjemność – będziecie mieli tu do czynienia z ludźmi, którymi kieruje prawdziwa pasja. Dla gości chcących dłużej cieszyć się wspaniałą atmosferą w Casa Emmo zorganizowano restaurację, gdzie można spróbować najznakomitszych trunków pochodzących z winnicy oraz wyśmienitych potraw toskańskiej kuchni.

Wino z klasztoru

Reklama

Niedaleko prowincji Sirmione, na południowym brzegu Jeziora Garda, znajduje się winiarniaCa dei Frati, której właścicielami są bracia Dal Cero. Miejsce jest wystylizowane na wiekowy klasztor. Rocznie wychodzi stąd 1,4 miliona butelek wina. Właściciele winnic dbają o zachowanie najwyższej jakości produktu. Na wspaniały smak wina ma wpływ łagodny klimat regionu; rekompensuje to płaskość tutejszej ziemi. Miejscowe winnice, zajmujące aż 150 hektarów, zaliczają się do jednych z najważniejszych ośrodków winiarskich regionu. Powstające tu trunki wyróżniają się swoją elegancją i nutą dzikości, smakosze doceniają je ze względu na koncentrację, złożoność i wyrazistość.

Najpiękniejsze winnice Włoch

W jednym z najbardziej malowniczych zakątków Ligurii, gdzie alpejskie góry spotykają się z Morzem Śródziemnym znajduje się Rocche del Gatto. Rocznie produkowanych jest tutaj 35 tysięcy butelek wina. Do hodowli używane są tradycyjne szczepy, jak Pigato, Vermentino i Rossese, a także Ormaesco. Właściciele Rocche del Gatto skrupulatnie śledzą każdy etap powstawania wina – od sadzenia i przycinania winorośli, aż po butelkowanie i etykietowanie. Przyjeżdżając do Rocche del Gatto, zachwycicie się krajobrazem pełnym kontrastów: szczyty przybrzeżne łączą się z żywymi kolorami morza, dawne wsie i winnice mieszają natomiast z gajami oliwnymi. Prawdziwa uczta dla zmysłów!

Do ciekawych winnic Ligurii zalicza się Poggio Dei Gorleri. Firma powstała w 2003 roku z inicjatywy rodziny Merano. Celem grupy jest dzisiaj produkcja nowych i innowacyjnych win, przy zachowaniu charakterystycznych smaków win liguryjskich. Winnice należące do firmy rozmieszczono na wzgórzach, umożliwiających produkcję wysokiej jakości winogron. Warto spędzić tu kilka dni ze względu na niezwykłe widoki, świetne trunki, a także przylegający do winiarni ośrodek wypoczynkowy – to naprawdę malowniczy region, w którym można wypocząć za wszystkie czasy.

Węgierskie klimaty

Przenieśmy się teraz do Węgier; tutaj będziecie mieli, co oglądać, a także czego spróbować. W okolicach Balatonu królują winnice należące do Huby Szeremley, pochodzącego ze starego arystokratycznego rodu o winiarskich tradycjach. W 1967 roku Huba Szeremley opuścił Węgry i uciekł do Austrii, aby wrócić do ojczyzny w 1990 z zamiarem odbudowania rodzinnej potęgi. Pierwsza winiarnia Szeremleya powstała, o dziwo, w starej fabryce Pepsi! Obecnie posiada aż 115 hektarów winnic, a firma zajmuje się także hodowlą zwierząt i produkcją ekologicznych serów i wędlin. Uprawiane są tu przede wszystkim węgierskie winogrona zwane hungarikums. Oprócz tego hodowuje się także odmiana keknyelu, znana w Badascony od wieków i charakterystyczna dla tego regionu. Nie dajcie się zwieść opinii, mówiącej o tym, że Balaton to przede wszystkim tanie, średnie wina – region naprawdę odżywa i z roku na rok produkuje coraz więcej wysokiej jakości trunków.

100% Węgier w Węgrach

Warto zajrzeć do Csobánci bormanufaktúra, prowadzonej przez Sandora Totha i Janosa von Boethego. Do tych dwóch winiarzy należy 6 hektarów na wzgórzu Csobac. Boethy jest znany ze swojej bezkompromisowości, a jeśli chodzi o produkcję win, popiera wyłącznie naturalne metody. Jego trunki charakteryzują się bardzo głębokim, niezmąconym owocowością smakiem. Tę wyjątkową „czystość” docenił VinCe - Pinot Noir 2007 Boethego zostało najlepszym węgierskim winem w konkursie magazynu. Wizyta w winnicach Totha i Boethego to niesamowita podróż w głąb winiarskich tradycji Węgier. Możecie być także pewni, że czekają tu na was świetne wina w dobrych cenach. Od Boethego często można usłyszeć, że wielkiego wina nie rodzi wielki kapitał. Coś w tym jest!

Mała winiarnia – wysoka jakość

Niewielka winnica Endre Szasziego również powinna znaleźć się na waszej mapie. Szaszi wytwarza swoje wino dzięki zaledwie kilku hektarom ziemi – jego doświadczenie winiarskie jest jednak odwrotnie proporcjonalne do zajmowanego terenu. Swoją winiarską karierę Szaszi zaczynał jako kierownik zmiany w spółdzielni winiarskiej w Badascony. Wytwarzanie wina jest dla Szaszi kwestią kontynuowania rodzinnych tradycji, podobnie jak w przypadku żony Szasziego. Na razie małżeństwo produkuje wino domowymi metodami, osiągając znakomite wyniki. Będąc tu, warto spróbować Keknyelu 2011 i Szentgyörgy-hegyi Rózsakő.

Kadarka – bez tego smaku, nie poznasz Węgier

W regionie Villany warto zajrzeć do winnicy Vylvan, która powstała w 1992 roku. Uprawy skoncentrowano na czerwonych winogronach, zarówno odmian lokalnych jak i międzynarodowych - Chardonnay, Cabernet Sauvignon, Merlot i Portugieser. Nacisk kładzie się tu na Pinot Noir , Cabernet Franc i to, z czego Węgry słyną – Kadarkę. Ze 125 hektarowej winnicy produkowane jest około 600 tysięcy butelek wina rocznie. Powstające w Vylvan wina można podzielić na trzy grupy: classicus – lżejsze, z krótszym okresem dojrzewania i wyraźnym zapachem winogron, wina premium – wykonane z najlepszych winogron, dojrzewających co najmniej 12 miesięcy, oraz selection – wina z limitowanej edycji, wyłącznie najlepsze roczniki ze starannie wyselekcjonowanych winogron.

Wino – mają to we krwi

Zgodnie z XVIII wiecznymi źródłami, rodzina Vesztergombizajmuje się hodowlą winogron i produkcją wina od setek lat. Zawód winiarza był tutaj przekazywany z ojca na syna. Ferenc Vesztergombi zaczął istnieć w zawodzie od 1970, natomiast już w 1993 roku otrzymał nagrodę winiarza roku. To wyjątkowe osiągnięcie! Dziś rodzina zajmuje 30 hektarów ziemi, podzielonych na pięć winnic w regionie Szekszard. Uprawiane są tu międzynarodowe odmiany, takie jak Cabernet Sauvignion, Cabernet Franc i Merlot. Szczególną uwagę poświęca się jednak lokalnym odmianom, takim jak Kadarka , Kékfrankos i słynnej „Byczej Krwi”. Popularnymi winami pochodzącymi od rodziny Vesztergombi są Csaba Cuvee 2000, Bikaver 2000, Cabernet Sauvignion Reserve 2003. Winnice Vesztergombi znajdują się w regionie Szekszard. Warto spróbować każdego z nich!

Najważniejsze pytanie – jak tam dolecieć

Nie każdy ma czas na podróż do wszystkich tych miejsc. My polecamy wybrać to, co najlepsze w obu tych krajach, znaleźć tanie loty na Węgry, następnie tanie loty w Węgier do Włoch, najlepiej do Rzymu lub Mediolanu i z Włoch do Polski. W najbardziej korzystnej opcji bilety zmieszczą się w budżecie 300 zł za osobę: 60 zł (Warszawa-Budapeszt) + 102 zł (Budapeszt-Mediolan) + 105 zł (Mediolan-Warszawa) – to daje 267 zł w maju 2016 roku. Może Wam uda się znaleźć jeszcze korzystniejsze połączenia w mniej typowych datach?