Dziennik "The Himalayan Times” informuje, że od czwartku turyści mogą odwiedzić miejsce urodzin księcia Siddharthy Gautamy, nazywanego przez buddystów Śakjamunim Buddą.

Reklama

Według Sanuraja Shakyi, sekretarza Fundacji Rozwoju Lumbini zarządzającej kompleksem świątynnym, goście nie będą mieli wstępu do świątyni Mayi, matki Siddharthy.

Świątynia jest główną atrakcją tego miejsca, bo tam urodził się Śakjamuni Budda. Ale nie jest za duża, stąd zakaz w czasie epidemii koronawirusa - tłumaczy PAP Mausham Shakya, buddysta z grupy etnicznej Newarów, który prowadzi galerię sztuki w Katmandu.

Buddyści wierzą, że Maya, żona króla Kapilavastu, urodziła Siddharthę w gaju, trzymając się gałęzi drzew. Siddhartha Gautama jako młody człowiek opuścił swoje księstwo, by szukać oświecenia.

Nauki Śakjamuniego Buddy stały się podstawą buddyzmu, który w Nepalu wyznaje około 10 proc. społeczeństwa.

Reklama

Lumbini ma być otwarte dla wszystkich, również zagranicznych turystów. Jednak zagraniczni goście jeszcze nie mogą swobodnie podróżować po kraju, bo wizy turystyczne wydawane są tylko na trekking i wspinanie - zauważa w rozmowie z PAP Bijay Lama, prowadzący biuro podróży w Katmandu.

Rząd Nepalu otworzył kraj na turystykę górską w połowie października. Wiele regionów, w tym np. Annapurna jest jednak zamknięte dla turystów, bo lokalne władze nie chcą ryzykować zakażeń w górach, gdzie nie ma szpitali - tłumaczy PAP Lama, dodając, że sytuacja jest bardzo nieprzewidywalna i kolejne regiony są zamykane.

W czwartek liczba wykrytych zakażeń w Nepalu wyniosła 2,1 tys., a od początku epidemii liczba infekcji przekroczyła 215 tys.

Eksperci ostrzegają, że w kraju nie wykonuje się wystarczającej liczby testów i statystyki zakażeń są zaniżone. W czwartek 22 proc. przeprowadzonych testów dało wynik pozytywny.

Reklama

"The Himalayan Times” podaje, że ministerstwo turystyki zezwoliło także na organizowanie safari w dżunglach południowego Nepalu i wezwało branżę turystyczną do wznowienia działalności.

Planujemy znieść ograniczenia dla zagranicznych turystów po 15 grudnia. Wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej i ta data może ulec zmianie - powiedział PAP wyższy rangą urzędnik ministerstwa turystyki.