Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama

W biurze podróży kupisz nie tylko wczasy. Jak czytać oferty?

20 stycznia 2015, 12:27
Choć wielu o tym marzy, mało kto może pozwolić sobie na prawdziwe wczasy, czyli długi, nieprzerwany wypoczynek trwający zwykle dwa tygodnie. Ze świecą szukać można ofert na wyjazdy dłuższe niż piętnastodniowe. Największy wybór mają ci, którzy wybierają się na 8-9 dni. Na prawdziwe, wielotygodniowe wyprawy porywają się raczej backpackerzy, którym zupełnie nie po drodze z biurami podróży. W skład oferty wczasowej nazywanej też wakacjami wchodzą pobyt w hotelu i wyżywienie all inclusive oraz korzystanie z wyposażenia hotelowego (siłownie, baseny, prywatne plaże itd.). Czasem w cenę wlicza się podstawowe wycieczki, ale coraz częściej ich koszt jest przerzucany na turystę – „wycieczki fakultatywne”. Przed wyjazdem warto się dowiedzieć, w jakim języku się odbywają. Dla kogo są takie wczasy? Przede wszystkim dla tych, którzy liczą na relaks, trochę lenistwa, ładną okolicę i wygodę. Nie oczekują zderzenia się z inną kulturą, chociaż chętnie odwiedzą orientalne świątynie lub pałace. Nie spodoba się tym, którzy cenią sobie swobodę i nie lubią przepłacać.
Choć wielu o tym marzy, mało kto może pozwolić sobie na prawdziwe wczasy, czyli długi, nieprzerwany wypoczynek trwający zwykle dwa tygodnie. Ze świecą szukać można ofert na wyjazdy dłuższe niż piętnastodniowe. Największy wybór mają ci, którzy wybierają się na 8-9 dni. Na prawdziwe, wielotygodniowe wyprawy porywają się raczej backpackerzy, którym zupełnie nie po drodze z biurami podróży. W skład oferty wczasowej nazywanej też wakacjami wchodzą pobyt w hotelu i wyżywienie all inclusive oraz korzystanie z wyposażenia hotelowego (siłownie, baseny, prywatne plaże itd.). Czasem w cenę wlicza się podstawowe wycieczki, ale coraz częściej ich koszt jest przerzucany na turystę – „wycieczki fakultatywne”. Przed wyjazdem warto się dowiedzieć, w jakim języku się odbywają. Dla kogo są takie wczasy? Przede wszystkim dla tych, którzy liczą na relaks, trochę lenistwa, ładną okolicę i wygodę. Nie oczekują zderzenia się z inną kulturą, chociaż chętnie odwiedzą orientalne świątynie lub pałace. Nie spodoba się tym, którzy cenią sobie swobodę i nie lubią przepłacać. / Shutterstock
Na rynku turystycznym pojawia się coraz więcej ofert wyjazdów. To już nie tylko podróże do ciepłych krajów na dwa tygodnie czy wycieczki szkolne, lecz także mnóstwo rozwiązań pośrednich i jeszcze masa ofert pomocniczych, np. pośrednictwo w rezerwacji hoteli. Jeżeli udamy się prosto do biura podróży agenci będą sprzedawać nam to, z czego czerpią największe zyski. Z tego powodu lepiej wcześniej zapoznać się z ofertami, żeby wiedzieć, czego naprawdę się potrzebuje.

Powiązane

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama