Dennis Tito wyjaśnia, iż szuka starszych towarzyszy, którzy nie obawiają się niepłodności ani raka, mogących być wynikiem wysokiego poziomu promieniowania związanego z wyprawą na Marsa.

Małżeństwo to najlepsze rozwiązanie jeżeli chodzi o moich towarzyszy, zważywszy na długość i niedogodności podróży i pobytu - wyjaśnił w związku z poszukiwaniami 73-letni Tito.

Reklama

Amerykański bogacz nazywany ekscentrycznym magnatem ma już na oku dwóch towarzyszy. Są nimi Taber MacCallum i jego żona, którzy obecnie współpracują z nim przy projekcie. Natomiast Amerykanin podkreśla, że lista dla ewentualnych chętnych jest nadal otwarta.

Kiedy jako ekipa oznajmiliśmy, że planujemy wysłać małżeństwo na Marsa, zgłosiło się mnóstwo chętnych - powiedział MacCallum. Dodał również, iż Tito ma ambicje, aby podróż na Marsa, którą planuje, stałą się pierwszą tego rodzaju podróżą w historii ludzkości.

Tito jest pierwszym w historii kosmicznym turystą. Mężczyzna w 2001 roku odwiedził Międzynarodową Stację Kosmiczną płacąc Rosjanom za siedmiodniową przygodę 20 milionów dolarów. Przed podróżą przeszedł trwający 900 godzin specjalistyczny trening dla kosmonautów. Tito stał się wtedy 415 osobą, która poleciała w kosmos i pierwszym w historii ludzkości kosmicznym turystą.

To nie będą dla mnie wakacje. Realizuje swoje marzenie, które mam nadzieję, będzie początkiem nowej kariery - wyznał Tito przed podróżą w 2001 roku. I mimo, iż NASA odmówiła mu jego realizacji, Tito poleciał w kosmos, a w 2018 roku ma zamiar zrobić to ponownie.