MSZ przypomniało, że we Włoszech odnotowuje się stały wzrost liczby zachorowań wywołanych koronawirusem, głównie w regionach północnych - w Lombardii (prowincja Lodi) oraz w Wenecji Euganejskiej.

Reklama

Resort odradza podróże, które nie są konieczne, do 11 gmin objętych kwarantanną przez władze włoskie: w regionie Lombardi - Codogno, Castiglione d’Adda, Casalpusterlengo, Fombio, Maleo, Somaglia, Bertonico, Terranova dei Passerini, Castelgerundo, San Fiorano oraz w regionie Wenecji Euganejskiej - Vo’ Euganeo (Padwa).

Resort dyplomacji podkreślił, że sytuacja jest dynamiczna, a włoska Obrona Cywilna zaznacza, że trudno przewidzieć kierunki rozprzestrzeniania się koronawirusa. MSZ zaapelował również o śledzenie bieżących informacji dotyczących występowania wirusa, które zamieszczane są na stronie placówek polskich we Włoszech, Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz na stronie włoskiego Ministerstwa Zdrowia.

MSZ podkreślił, że należy również liczyć się z możliwymi utrudnieniami wynikającymi z podejmowanych przez władze włoskie działaniami prewencyjnymi, w tym kontrolami na lotniskach.

"Włoskie władze podjęły szereg działań o charakterze prewencyjnym mających na celu skuteczną ochronę zdrowia publicznego oraz powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa. Odwołane zostały wszystkie imprezy masowe, w tym sportowe w Lombardii oraz w Wenecji Euganejskiej. Zawieszono zajęcia na uczelniach wyższych w Lombardii, Piemoncie, Wenecji Euganejskiej, Friuli Wenecji Julijskiej oraz Emilii Romanii. Zamknięte pozostaną również szkoły w Lombardii, Piemoncie, Wenecji Euganejskiej, Wenecji Julijskiej oraz Emilii Romanii oraz zawieszone wszystkie wyjazdy szkolne na terenie całych Włoch" - przypomniał w komunikacie resort.

Reklama

Siedem ofiar koronawirusa

We Włoszech zmarła w poniedziałek wieczorem siódma osoba zakażona koronawirusem - podały media za służbami sanitarnymi i lokalnymi władzami. Zmarły to 62-letni mężczyzna, który przebywał szpitalu w Como na północy. Cierpiał także na inne schorzenia i był dializowany.

Reklama

To szósta ofiara śmiertelna w Lombardii, gdzie zanotowano zdecydowaną większość ze wszystkich potwierdzonych w kraju 229 zakażeń. Mężczyzna - jak wyjaśniono - pochodził z miejscowości Castiglione d'Adda.

Siódma ofiara śmiertelna wirusa we Włoszech zmarła w Wenecji Euganejskiej.

Na liście całkowicie zamkniętych miasteczek i osad w rejonie między Lodi w Lombardii i Padwą w Wenecji Euganejskiej na północy, w których mieszka ponad 50 tys. osób, są m.in.: Codogno, gdzie zanotowano pierwsze zachorowanie na terytorium Włoch, a także Pizzighettone, Pieve Porto Morone, Sesto Cremonese, Casalpusterlengo, Vo, Schiavonia, Mira, Mirano, Terranova Passerini.

Na mocy dekretu wydanego przez rząd obowiązuje surowy zakaz opuszczania tych miejscowości i wjazdu do nich pod groźbą kar finansowych. "Czerwonych stref" pilnuje kilkadziesiąt patroli, a premier Giuseppe Conte zaapelował do obywateli o współpracę. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów zamknięte są szkoły, urzędy, prywatne firmy i inne miejsca pracy oraz obiekty sportowe. Nie działa transport publiczny, na stacjach w tym rejonie nie zatrzymują się pociągi.

Lokalne władze apelują do mieszkańców tych zamkniętych miasteczek, aby radykalnie ograniczyli wychodzenie z domu, co oznacza - jak podkreślają media - praktyczną samoizolację domową kilkudziesięciu tysięcy osób. Media informują o kilku prawdopodobnych przypadkach ucieczek ze strefy zachorowań.

Koronawirus we Włoszech / PAP/EPA / GIULIA COSTETTI
Koronawirus we Włoszech / PAP/EPA / RICCARDO ANTIMIANI
Koronawirus we Włoszech / PAP/EPA / ANDREA FASANI

Obrona Cywilna apeluje do ludności, aby nie ulegała panice. Jej oznaki jednak są widoczne - zauważa się. Ludzie masowo gromadzą zapasy, wykupują maseczki, trwa szturm na nieliczne otwarte sklepy i apteki.

Kolejne zalecenie, jakie powtarzane jest w mediach, to takie, aby w razie stwierdzenia poważnych objawów , nie udawać się do lekarza lub na pogotowie, ale by wzywać pomoc lekarską telefonicznie korzystając z udostępnionych numerów alarmowych.

Mieszkanka Casalpusterlengo koło Lodi, skąd pochodziła jedna ze śmiertelnych ofiar wirusa, powiedziała Ansie: "Panuje tu klimat oczekiwania, ale nie desperacji". "Nie ma paniki" - dodała. Według przekazanych przez nią informacji do otwartego miejscowego sklepu ludzie chodzą w maseczkach ochronnych.

Koronawirus we Włoszech / PAP/EPA / NICOLA FOSSELLA
Koronawirus we Włoszech / PAP/EPA / NICOLA FOSSELLA
Koronawirus we Włoszech / PAP/EPA / ANDREA CANALI
Koronawirus we Włoszech / PAP/EPA / Paolo Salmoirago

Wiemy o licznych przypadkach w okolicy, ale głównie są one bezobjawowe. Ludzie ci odbywają kwarantannę w domu. Wytłumaczono nam, że nie powinniśmy być szczególnie zaalarmowani - podkreśliła rozmówczyni włoskiej agencji.

Specjalnym kordonem otoczono też miejscowość Vo w Wenecji Euganejskiej, gdzie mieszkał zmarły 78-letni mężczyzna. Dróg dojazdowych pilnują tam karabinierzy i policjanci. Trwa postępowanie, by wyjaśnić źródło zakażenia w tej małej społeczności.

Włochy znalazły się na trzecim miejscu na świecie pod względem liczby potwierdzonych przypadków, po Chinach z prawie 78 tysiącami zarażonych i Korei Południowej, gdzie jest ich ponad 600. Italia wyprzedziła Japonię, gdzie zanotowano dotąd 147 przypadków. Ta klasyfikacja krajów nie obejmuje statku pasażerskiego Diamond Princess, gdzie stwierdzono dotychczas 691 zakażeń.