"To wspaniała zabawa, czujemy się tu trochę jak dzieci" - mówi PAP architekt wnętrz Tomasz Czajkowski, który od kilku dni wraz z artystą Erykiem Marksem rzeźbi w dwumetrowych taflach lodu wnętrze jednego z pokoi w Hotelu Lodowym. Praca, jaką wykonują, jest jednak całkiem poważna. "Do połowy grudnia musimy zrealizować projekt. Będzie to spokojne, eleganckie pomieszczenie w stylu art deco" - opowiada.
Architekt dodaje, że przeszkodą wcale nie jest niska temperatura; na dalekiej północy bardziej doskwiera brak światła dziennego. Polacy świetnie sobie radzą, choć wcześniej nigdy nie rzeźbili w lodzie. Pomogło im doświadczenie w snycerstwie. "Do obróbki lodu używa się po prostu większych narzędzi" - wyjaśnia Czajkowski.
Projekt wystroju jednego z lodowych apartamentów autorstwa Polaków został wybrany w międzynarodowym konkursie ogłaszanym każdego roku przez właściciela hotelu. Od końca listopada nad wyglądem całego budynku w sumie pracuje, w kilku turach, 50 artystów z całego świata, m.in. z Japonii, Bułgarii, Stanów Zjednoczonych, Rosji, Włoch. Wielu z nich zapraszanych jest po raz kolejny.
Tomasz Czajkowski przyznaje, że pomysły konkurentów są nieco bardziej odważne. Na przykład jedna z artystek zaproponowała wyrzeźbienie ryb, aby gość hotelu czuł się jak w wodzie. "Myślę jednak, że nasz pokój będzie na swój sposób nietypowy" - mówi.
Potwierdza to dyrektor artystyczny hotelu Arne Bergh. "Każdego roku dostajemy kilkaset projektów, w sierpniu nasze jury dokonuje wyboru. Bierzemy pod uwagę artyzm, oryginalność projektu, coś, czego nie widzieliśmy wcześniej. W tym roku dostaliśmy wiele propozycji z Polski, pomysł Tomasza Czajkowskiego i Eryka Marksa wydał nam się najciekawszy" - powiedział.
Lodowy Hotel w Jukkasjaervi jest budowany po raz 20. W tym roku budynek będzie mieć 60 pokoi, które przestaną istnieć wraz z wiosennym ociepleniem. Unikatowe projekty artystów są często wykorzystywane przez inne tego typu zimowe hotele na świecie.