Większość z nich zaplanowało wypoczynek w kraju. Część wyjeżdża na co najmniej kilka dni. Ale na popularności zyskują również jednodniowe wypady bez noclegu, np. na jakąś imprezę lub w celu obejrzenia lokalnej atrakcji. Niektórzy ten wolny czas spędzają w domu, ale urządzają grille lub spotkania.
Sąsiadujące ze sobą święta na pewno spowodują niewielki spadek produkcji przemysłowej. Jednak z drugiej strony wyjazdy w tym czasie generują przychody dla branż: turystycznej, gastronomicznej, transportowej i paliwowej.
Wiele firm nauczyło się już zarządzać długimi weekendami i odpowiednio planować swoją pracę w tym czasie - czytamy w "Rzeczpospolitej".