"Nie będzie ostatecznej klasyfikacji - nie będzie więc zwycięzców, ani pokonanych. Motywem przewodnim KaszebeRunda jest hasło +kolarstwo ze smakiem+. Chodzi o bicie jedynie własnych rekordów. Każdy, kto dojedzie do mety, będzie znał swój czas, by za rok być jeszcze lepszym" - wyjaśniła Iwona Klafetka, prezes Stowarzyszenia Sport Promotion AG, które organizuje rowerową imprezę.
To już ósma edycja kaszubskiego maratonu kolarskiego. Dla miłośników dwóch kółek przygotowano trzy odcinki o długości: 65, 120 i 220 km.
Klafetka wyjaśniła, że najkrótszy dystans w tempie "rekreacyjno-turystycznym" można pokonać w trzy godziny, najdłuższy zaś zaawansowani amatorzy są w stanie przejechać w ciągu 6-7 godzin.
"Trasa kolarska rozciąga się po przepięknych terenach Szwajcarii Kaszubskiej. Jest to szosowa pętla ze startem i metą w Kościerzynie" - dodała organizatorka KaszebeRunda.
Jedną z atrakcji maratonu mają być specjalne punkty regeneracyjne przygotowane przez mieszkańców miejscowości, gdzie pojawią się kolarze. Na uczestników czekać będzie osiem regionalnych bufetów, a w nich różne kaszubskie przysmaki.
"Będą to między innymi racuchy, ruchanki, placki ziemniaczane, woda z miodem, nalewki. Żadnych batonów i napojów energetycznych" - zaznaczyła Klafetka.
W wyścigu wezmą udział obecni i byli sportowcy m.in. Iwona Guzowska, Aleksandra Kobielak i Przemysław Miarczyński. (PAP Life)