O ile w środkach komunikacji miejskiej można próbować unikać irytujących towarzyszy podróży, o tyle w samolocie jest to praktycznie niemożliwe. Mogą z tego wynikać różne nieprzyjemne sytuacje.

Na co najczęściej skarżą się pasażerowie?

Aż 30 proc. podróżujących nie lubi, kiedy podczas rejsu musi siedzieć obok osoby, której ubranie przesiąknięte jest dymem papierosowym - wynika z analizy przeprowadzonej przez internetowe biuro podróży Tripsta.pl. Kolejnym czynnikiem, na który często zwracali uwagę podróżujący jest nieumiejętność opanowania własnych rozrabiających dzieci (27 proc.), gadatliwość sąsiada (15 proc.), dłubanie w nosie (14 proc.) oraz głośne słuchanie muzyki (9 proc.) przez nieszczelne słuchawki.

Wśród odpowiedzi pojawiły się także takie stresogenne kwestie jak zajęcie naszego miejsca przez kogoś innego lub bałagan zostawiany wokół siebie przez lekkomyślnych współpasażerów.

Reklama

Podróżujący nie przepadają za osobami, które rozpychają się na przydzielonym miejscu. Zdecydowanie wolą unikać kontaktu z osobami, które spożywają zdecydowanie za dużą ilość napojów alkoholowych podczas lotu. Nie lubią też chrapania i innych objawów braku kultury osobistej - komentuje wynik badania Marko Brinkmann z Tripsta.pl.