Drapacz miał mieć 115 metrów wysokości, 30 pięter i 120 najbardziej luksusowych w Hiszpanii apartamentów. Miał powstać niespełna kilometr od plaży i w pobliżu pałacu Al-Ryad - rezydencji księcia Salmana ibn Abd al-Aziza, następcy tronu i ministra obrony narodowej Arabii Saudyjskiej.
Od lat książę i licząca 6 tys. osób świta spędzają w Marbelli wakacje. Jednak w tym roku saudyjska rodzina królewska uzależniła swój przyjazd od budowy wieżowca. Ich zdaniem powstanie tak wysokiego budynku zagroziłoby bezpieczeństwu mieszkańców pałacu oraz naruszyłoby ich intymność.
Następca tronu Arabii Saudyjskiej nie jest jedynym przeciwnikiem drapacza chmur. Podobną opinię wyraziło ponad 2 tys. mieszkańców miasta, m.in. księżna Alby. Przypomnieli oni, że Sean Connery sprzedał swoją willę w Marbelli, kiedy obok wybudowano 4-piętrowy hotel.