Chodzi o lot zaplanowany na 20 maja chińskimi liniami Southern Airlines na lotnisko Johna F. Kennedy'ego. Połączenie oferuje internetowy pośrednik - kayak.com. Połączenie jest z przesiadką na lotnisku w Wuhan, na którym będzie trzeba spędzić 6 godzin i 35 minut. Dla porównania bezpośrednie loty z Chin do USA to koszt (American Airlines) ponad 2,5 tys. dolarów.
Tymczasem wiele światowych linii lotniczych ogłosiło wstrzymanie lub zmniejszenie liczby lotów do Chin z powodu epidemii. Są wśród nich m.in. Lufthansa, Finnair, Lion Air, British Airways, Air Seoul czy Air France.
Jednocześnie szereg krajów i regionów, w tym Malezja, Hongkong i Makau, zamknęły swoje granice dla mieszkańców prowincji Hubei, której stolicą jest Wuhan.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła w czwartek po spotkaniu komitetu kryzysowego, że rozprzestrzenianie się koronawirusa stanowi obecnie zagrożenie dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Koronawirus z Wuhanu powoduje zapalenie płuc, które może być śmiertelne.
Epidemia zabiła już w Chinach co najmniej 213 osób, a zakażenia potwierdzono u prawie 10 tys., z czego ponad 1,5 tys. przypadków określono jako ciężkie. U ponad 15 tys. osób podejrzewa się zakażenie, a ponad 100 tys. osób poddano obserwacji – przekazała w piątek państwowa komisja zdrowia.
Większość zgonów odnotowano w prowincji Hubei. Władze objęły kwarantanną 11-milionowy Wuhan i wiele innych miast w prowincji, zamykając drogi, wstrzymując transport publiczny i zakazując ludziom przemieszczania się. Mer Wuhanu Zhou Xianwang ujawnił, że przed wprowadzeniem restrykcji w związku z epidemią i przerwą z okazji Chińskiego Nowego Roku miasto opuściło nawet 5 mln osób.
Wirus przedostał się do wszystkich prowincji i regionów ChRL, a także do kilkunastu krajów świata, w tym do Niemiec, Francji i Finlandii. Jak dotąd nie pojawiły się jednak doniesienia o zgonach poza Chinami kontynentalnymi.