1. Kiedy dziecko może latać i na jakich zasadach?

Jeżeli poród odbył się bez komplikacji, a niemowlę jest zdrowe, to przewoźnicy zabierają na pokład nawet tygodniowe maluchy. Każda linia lotnicza ma swoje regulacje, ale wystarczy czasem przedstawić list od lekarza o braku przeciwwskazań, by przewieźć kilkudniowego noworodka. Oczywiście dla zdrowia malucha i mamy najlepiej by było, gdyby lot nie trwał zbyt długo. Trzeba też uważać na niemowlęta do drugiego miesiąca życia, ponieważ ich układ odpornościowy jest jeszcze słaby i łatwo o infekcje.

Reklama

Od wieku dziecka zależy sposób przewożenia. Dwuletni lub młodszy pasażer leci przypięty specjalnymi pasami do rodzica lub opiekuna. Trzylatek powinien zająć fotelik transportowy, ale nie każde linie mają taki na pokładzie. Wtedy pozwalają na wniesienie swojego, o ile model spełnia wymogi bezpieczeństwa. Najlepiej skonsultować się bezpośrednio z biurem obsługi. Dzieci, które skończyły 2 lata, muszą mieć wykupione własne miejsce. W niektórych liniach lotniczych są duże zniżki na bilety dziecięce, ale ilość takich biletów jest ograniczona. Niektórzy przewoźnicy pozwalają na przelot dziecka bez opiekuna. Przeważnie dolna granica wieku to 5 lat, górna – nawet 17.

CZYTAJ WIĘCEJ:Wizzair, Ryanair, LOT, Lufthansa, Air France - jakie zniżki dla dzieci? >>>

2. Na lotnisku

Odprawa z dziećmi może być katorgą, ale wcale nie musi. Trzeba stawić się trochę wcześniej niż sugeruje przewoźnik, żeby odprawić się bez kolejki. Czasem linie lotnicze posiadają rodzinne stanowiska kontroli. Po odprawie, w strefie wolnocłowej będzie jeszcze czas na toaletę i posiłek. Niektóre większe lotniska mają kąciki dla dzieci lub place zabaw – warto to wcześniej sprawdzić.

Dzieci czasem boją się przy stanowisku kontroli, warto więc opowiedzieć im wcześniej, co się będzie działo. Lepiej, by maluch nie musiał się rozstawać z ulubionym plecakiem, który musi zostać przeszukany. Zabierzmy więc niezbędne rzeczy do jednej poręcznej torby.

Reklama

Między odprawą a odlotem dobrze jest pobawić się z dzieckiem, aby w samolocie było spokojniejsze. Nie będzie sprawiało kłopotu współpasażerom i samo lepiej spędzi ten czas.

3. W samolocie

Część linii lotniczych pozwala na przewiezienie w kabinie pasażerskiej składanego wózka i dodatkowego bagażu dziecięcego. Inne wózek przewożą w luku. Jeżeli zastanawiamy się, co będzie najwygodniejsze – zabierzmy spacerówkę. Zajmuje najmniej miejsca i łatwo się rozkłada. Informacje dotyczące przewożenia najmłodszych pasażerów trzeba sprawdzać zawsze jeszcze na etapie rezerwowania biletu w regulaminie i – w razie wątpliwości – biurze obsługi. Limity dodatkowych płynów dla dziecka (np. jedzenie w stanie płynnym) są regulowane w najróżniejszy sposób. W razie braku możliwości wniesienia dodatkowego napoju dla malucha zawsze można kupić go w strefie wolnocłowej albo na pokładzie samolotu (o ile nie są wliczone w cenę biletu).

W regularnych liniach lotniczych rodzice z dziećmi są wśród pasażerów z pierwszeństwem wejścia na pokład, a w tanich liniach lotniczych za kilkanaście złotych można dokupić taką usługę. Najlepiej wybrać miejsca niedaleko wyjścia i toalety. W czasie dłuższej podroży, kiedy spodziewamy się często wstawać, lepiej usiąść od strony przejścia. Jeżeli dziecko jest spokojne i zadbaliśmy o wszystkie potrzeby przed wejściem na pokład, a lot nie potrwa długo, wygodniej będzie przy oknie.

Zmiany ciśnienia źle działają na samopoczucie najmłodszych. Aby ograniczyć uczucie dyskomfortu, trzeba w czasie startu i lądowania podać dziecku coś do picia lub ssania. Może to być butelka z mlekiem lub lizak. Jeżeli lecimy wieczorem, jest duża szansa, że maluchy pójdą spać. W innych przypadkach trzeba zapewnić dziecku zajęcie. Wiele osób radzi, by zabrać jedną sprawdzoną zabawkę dającą poczucie bezpieczeństwa i drugą nową, która przyciągnie uwagę na dłużej. Na pokład samolotu można wnosić elektronikę pracującą w trybie offline, więc możemy też ściągnąć aplikacje dla najmłodszych. Ze starszymi dziećmi warto się bawić w skojarzenia, węże językowe lub zgadywanki albo kalambury. Takie zajęcia uprzyjemniają nam i im czas, a dodatkowo rozwijają wyobraźnię. Można też wymyślać wesołe historie lub czytać bajki. W czytniku zmieści się więcej opowieści, ale kolorowe wydawnictwa z pewnością przyciągną uwagę malucha.

Pamiętajmy, że obsługa jest zobowiązana pomagać nam w zakresie określonym w regulaminie i wykłócanie się o podgrzewanie posiłków nie zawsze ma sens. Nie warto też przejmować się komentarzami współpasażerów, którym nie podoba się podróżowanie z gromadką roześmianych dzieci – bilet mają opłacony, więc wolno im być na pokładzie. Oczywiście nie oznacza to, że mogą robić wszystko. Rola rodzica polega na zorganizowaniu dziecku czasu tak, aby podróż była możliwie najprzyjemniejsza zarówno dla najmłodszych jak i pozostałych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kupowanie biletu lotniczego od podstaw. PORADNIK >>>

ZOBACZ TAKŻE:Zimą taniej tam, gdzie ciepło. Najtańsze wycieczki na FERIE >>>