Statek Carnival Triumph wypłynął w czterodniowy rejs na Karaiby. W niedzielę, czyli na dzień przed powrotem miał miejsce pożar silnika. Początkowo statek dryfował, a później był holowany w kierunku portu w Mobile w Alabamie. Pasażerowie, którzy kontaktowali się telefonicznie z rodzinami opowiadali o fatalnych warunkach sanitarnych na statku i o brakach żywności. W kajutach był taki smród, że niektórzy spali na pokładzie.
W tej chwili mierzący 270 metrów i ważący 100 tysięcy ton statek jest kilka mil od Mobile. Operacja dokowania potrwa jednak jeszcze kilka godzin.
Linie Carnival zaoferowały pasażerom bezpłatny transport do domów albo możliwość przenocowania w pobliskim Nowym Orleanie. Każdy z uwięzionych na statku otrzyma też kupon na 500 dolarów, który będzie mógł wykorzystać na kolejne rejsy.