Dwóch inżynierów i pilot samolotu, którzy zostali zatrzymani w poniedziałek, zostali zwolnieni z aresztu w oczekiwaniu na wyniki śledztwa.

Tragiczny wypadek

"Nasze dochodzenie koncentruje się wokół możliwego zaniedbania" - podało policyjne źródło. - "Na podstawie zeznań świadków wyłoniły się podstawowe pytania, na przykład, dlaczego śmigła nie zatrzymały się, gdy pasażerom pozwolono wysiąść (z helikoptera) w poniedziałek”.

Reklama

Ofiara zmarła na miejscu. Fenton miał wrócić do Wielkiej Brytanii prywatnym odrzutowcem po wakacjach spędzonych z rodzicami na wyspie Mykonos. Greckie media podały, że student uniwersytetu Oxford Brookes został uderzony przez śmigło podczas próby zrobienia sobie selfie na tle helikoptera kilka sekund po wylądowaniu śmigłowca Bell 407 na lądowisku w pobliżu miejscowości Spata, kilkanaście kilometrów na południowy wschód od centrum Aten. Śmigło odcięło młodemu mężczyźnie głowę.

Nieumyślne spowodowanie śmierci?

Rodzice Fentona, którzy lecieli drugim helikopterem, rzekomo nie byli świadomi tragedii, dopóki ich śmigłowiec nie został przekierowany na międzynarodowe lotnisko w Atenach. Według doniesień medialnych pilot helikoptera, którego pasażerem był 21-latek, może zostać oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci.

Grecka gazeta "Proto Thema" podała, że personel śmigłowca wyprowadził z niego pasażerów, a Fenton, który wysiadł jako pierwszy, niespodziewanie zawrócił i podszedł do helikoptera, gdy jego silniki wciąż pracowały. Przyjaciele Brytyjczyka przekazali, że nie otrzymali instrukcji wyjścia ze śmigłowca od personelu pokładowego.