Rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski zaznaczył w TVN24, że niemożliwe okazało się rozwiązanie konfliktu sposobami pokojowymi. - Z powodu ekstremalnie agresywnego zachowania jednego z pasażerów lotu LO41, wykonywanego samolotem typu Boeing 787-9 o znakach SP-LSG, z Warszawy do Toronto, kapitan podjął decyzję o lądowaniu w Keflaviku na Islandii. Dwoje pasażerów zostało wyprowadzonych z samolotu przez islandzką policję - przekazał.

Reklama

Rzecznik dodał, że została naruszona nietykalność jednej ze stewardes. - W związku z naruszeniem nietykalności osobistej członka personelu pokładowego oraz czasem pracy załogi, samolot musiał wrócić do Warszawy - wyjaśnił.

Przewoźnik wyszukuje alternatywne połączenia dla pozostałych pasażerów. Rzecznik zaznacza, że w sobotę 13 sierpnia odlatuje kolejny samolot do Toronto. Zdecydowana część pasażerów poleci tym właśnie lotem. - Pasażerowie otrzymają świadczenia zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz, w miarę możliwości, zmianę rezerwacji alternatywnymi połączeniami - podkreśla rzecznik.