Najmocniej zakłóceniami dotknięte jest lotnisko w Bristolu w południowo-zachodniej Anglii, które zostało całkowicie zamknięte. Spowodowało to m.in., że dwa poranne loty z Polski - z Katowic linii WizzAir i z Krakowa linii Ryanair - zostały przekierowane do Birmingham.
Na najważniejszym lotnisku w Wielkiej Brytanii, londyńskim Heathrow, odwołano do tej pory co najmniej 25 lotów, a na Gatwick - co najmniej cztery. Ale na obu, a także na innym lotnisku w stolicy, London City, większość lotów jest opóźnionych o ok. 1,5-2 godziny. Władze Gatwick poinformowały, że zakłócenia mogą potrwać jeszcze przynajmniej sześć godzin.
Z powodu opadów śniegu opóźnione są także pociągi, a kierowcom w południowej Anglii zalecono, aby zrezygnowali z jazdy samochodem, o ile nie jest to konieczne.
Fala mrozów w Wielkiej Brytanii
O ile opady śniegu powodują zakłócenia głównie w południowej Anglii, to fala mrozów dotyka całą Wielką Brytanię. Minionej nocy w miejscowości Kinbrace w Szkocji było -15,2 st. Celsjusza, co jest najniższą temperaturą od początku tego roku i najniższą w marcu od 2010 r.