Wspinaczowi udało się zmylić ochronę najwyższych budynków w Malezji i o świcie wspiął się na na jedną z wież. Alain Robert pokonał 88 pięter i wszedł na szczyt budynku.
Warto podkreślić, że Twin Towers w Kuala Lumpur do 2004 roku były najwyższymi drapaczami chmur na świecie. Mierzą one 452 metry wysokości. Pięć lat temu zostały zdetronizowane przez budynek w stolicy Tajwanu - Taipei 101, który mierzy 508 metrów, a jeszcze później przez liczący 688 metrów wysokościowiec Burdż Dubai w Dubaju.
Francuz jest wytrwały. Już dwa razy wcześniej próbował zdobyć Twin Towers, ale przegrywał ze służbami porządkowymi. Raz - w 2007 roku - był już nawet na 60. piętrze, ale został w trakcie wspinaczki aresztowany. Teraz stało siępodobnie, ale już po wejściu na szczyt. 46-letni Francuz został tam zatrzymany przez ochronę, a potem trafił na posterunek policji.
Alain Robert, nazywany "człowiekiem pająkiem" regularnie wdrapuje się na najwyższe budowle świata. Oczywiście robi to bez jakichkolwiek pozwoleń. W ten sposób stanął już na dachach około siedemdziesięciu wieżowców.