Perłą Opolszczyzny nazywany jest park krajobrazowy Góra Świętej Anny, leżący na północ od Kędzierzyna-Koźla. Suche fakty mówią, że jest to najwyższy punkt Masywu Chełmskiego na Wyżynie Śląskiej. Jednak dla turystów planujących pobyt na Opolszczyźnie zapewne ciekawa wyda się informacja, że jest to po prostu wygasły wulkan, nieczynny od kilkunastu milionów lat.

Reklama
Do dziś widać tu ślady jego aktywności. Wędrując jednym z wielu szlaków turystycznych, natknąć się można na ślady tufu wulkanicznego, czyli powstałej w wyniku erupcji wulkanu porowatej skały.
Na pięciu tysiącach hektarów – bo tyle wynosi powierzchnia parku – oglądać można także wapienne formy krasowe, np. leje, czyli zagłębienia w ziemi zwężające się ku dołowi. W lasach zaś występuje niemal 300 gatunków roślin.
Najciekawsze przyrodniczo miejsca wydzielono i objęto ochroną, wyznaczając w nich rezerwaty. I tak ci, którzy wybierają się na Opolszczyznę wiosną lub wczesnym latem, koniecznie muszą odwiedzić rezerwat Ligota Dolna, gdzie w tym czasie spotkać można mnóstwo motyli. Do tego rejon ten jest fantastycznym miejscem do spacerów, w czasie których podziwiać można bardzo ciekawą rzeźbę skał. Aż trudno uwierzyć, że rezerwat wciąż wydaje się nieodkryty przez turystów.
Ci, którzy wolą płaskie tereny, powinni odwiedzić Stobrawski Park Krajobrazowy, położony na północ od Opola. To miejsce, gdzie spotyka się wiele rzek – poza Odrą, także m.in. Smrotawa, Bogacica, Krynica. To również teren, gdzie lasy mieszają się z łąkami i polami, poprzecinany kanałami melioracyjnymi, usiany stawami hodowlanymi. Taka ilość wody sprawia, że rejon ten jest miejscem wylęgu wielu gatunków ptaków, także tych z czerwonej listy gatunków zagrożonych i chronionych.
Między drzewami Borów Stobrawskich wije się wiele ścieżek tak pieszych, jak i rowerowych.
Ci zaś, którzy wolą wspinaczkę, z pewnością docenią walory Gór Opawskich, których najwyższym szczytem jest Kopa Biskupia (890 m n.p.m.). Park krajobrazowy obejmuje przedgórze i część północno-wschodnią. Znacznie większa część gór znajduje się po stronie czeskiej.
W części polskiej jednym z najciekawszych szlaków jest ten wiodący urokliwą Doliną Bystrego Potoku właśnie na Biskupią Kopę. Przez niespełna 7,5 kilometra wędrówki podziwiać można m.in. pozostałości po nieczynnej skoczni narciarskiej zbudowanej w 1931 roku, zakratowane wejście do częściowo zasypane starej sztolni, w której zwykły sypiać nietoperze, a także dawne wyrobisko „Gwarkowa Perć”. Poczuć można się tu jak w górach – kamieniołom działający do lat przedwojennych XX wieku eksplorowano bowiem metodą odkrywkową. Wędrowcom przychodzi pokonać także stromą ścianę, przy której ustawić trzeba było metalową drabinę.
Wędrując dalej, na wijącym się wzdłuż Bystrego Potoku szlaku napotkamy malownicze wodospady, a szczęśliwcy dostrzegą być może żerującego bociana czarnego.
Na samym szczycie Biskupiej Kopy warto wejść na wieżę widokową, by rozejrzeć się po okolicy. Przy dobrej pogodzie dostrzec w oddali można Górę Świętej Anny, Jezioro Nyskie, a po czeskiej stronie – m.in. miejscowość Zlate Hory.
A jeśli już o Jeziorze Nyskim mowa, to jest to miejsce nie tylko warte obejrzenia z dużej wysokości, ale i odwiedzenia. Zwłaszcza latem, kiedy korzystać można z uroków „Nyskiej Riwiery” - tak bowiem nazywany jest ten zbiornik wodny. A to ze względu na swe piaszczyste plaże, z których rozpościerają się widoki na Góry Opawskie.
Ale Jezioro Nyskie to także świetne miejsce do podglądana żyjących tu przedstawicieli wielu gatunków ptaków, a wędkarze mogą spróbować swoich sposobów na sandacza. Jezioro Nyskie w 2006 roku znalazło się na 10 miejscu wśród 50 najatrakcyjniejszych polskich jezior w rankingu opublikowanym przez tygodnik „Wprost”.
Miłośnicy wody wybiorą się być może także nad Małą Panew – jeden z dopływów Odry, której rejon nazwywa się „Opolską Amazonką”. Jest to bez wątpienia jedno z najbardziej urokliwych miejsc Opolszczyzny, mimo upływu czasu Mała Panew zachowała bowiem swój naturalny, nieuregulowany charakter. W wielu miejscach brzeg meandrującej ponad sto razy (!) rzeki jest podmyty, gdzie indziej tworzą się piaszczyste łachy. Gdzieniegdzie na rzece spotkać można niewielkie wysepki, chwilami nurt jest powstrzymywany przez zwalone pnie drzew. Nic więc dziwnego, że miejsce to upodobały sobie do życia bobry.
Mała Panew jest ceniona zwłaszcza przez kajakarzy, ale wzdłuż rzeki wytyczone są zarówno szlaki rowerowe, jak i piesze, a w okolicy działa wiele gospodarstw agroturystycznych.
Opolszczyzna to jeden z tych regionów, które wciąż czekają na odkrycie przez szerszy krąg turystów. Tym bardziej warto pośpieszyć się z zaplanowaniem wycieczki – wciąż bowiem można tu znaleźć ciszę, spokój i odpoczynek.