Bez wątpienia sięgającym najdalej w przeszłość miejscem na Opolszczyźnie jest Krasiejów ze swym JuraParkiem. Poza ścieżką przyrodniczą, wzdłuż której ustawiono wykonane w skali 1:1 modele dinozaurów, funkcjonuje tu także stanowisko, na którym wciąż prowadzone są wykopaliska, a czuwa nad nimi Instytut Paleobiologii Polskiej Akademii Nauk. Tu wszakże odkryto kości przedstawiciela zupełnie nowego gatunku pradinozaura - Silesaurus opolensis, czyli dosłownie "śląskiego jaszczura z Opola".

Reklama

Sięgającą daleko w przeszłość (choć już nie aż tak jak Krasiejów) historię ma wiele miast tego regionu. Samo Opole może się pochwalić zabytkami pamiętającymi czasy średniowiecza - chociażby górująca nad opolskim amfiteatrem Wieża Piastowska to fragment fortyfikacji obronnych zbudowanego w czasach Piastów Śląskich zamku książęcego Kazimierza I Opolskiego. Wzniesiona około 1300 roku budowla była jak na swoje czasy bardzo nowoczesna. Dziś jest jednym z najcenniejszych w Polsce zabytków architektury obronnej.

Wielkie wrażenie na miłośnikach fortyfikacji zrobi z pewnością Paczków i jego bardzo dobrze zachowane mury obronne. Nie bez powodu miasto to nazywane jest "polskim Carcassonne". Zbudowane z kamienia łamanego, miejscami sięgające siedmiu metrów wysokości mury oplatają centrum miasta. Owal ma długość 1200 metrów. Od XIV wieku, kiedy wzniesiono mury, ich kształt wielokrotnie się zmieniał - przybywało przejść, które były konieczne dla usprawnienia komunikacji z dalszymi częściami rozrastającego się miasta. Ubywało za to baszt. Widok jednak i tak zapiera dech.

Komu nie odpowiada klimat średniowiecza, niech wybierze się do Prószkowa - tu wart zobaczenia jest renesansowy zamek, do projektowania którego zatrudniono architektów z Włoch. Po późniejszych przebudowach zamek ma teraz rys barokowy, a w XVIII wieku na dziedzińcu stanęła fontanna. Całości dopełnia fakt, że budowla otoczona jest malowniczym parkiem krajobrazowym.

Bez wątpienia jedną z najbardziej spektakularnych atrakcji Opolszczyzny jest przepiękny pałac w Mosznej. Na siedmiu tysiącach metrów kwadratowych powierzchni mieści się aż 360 pomieszczeń, a całość budowli wieńczy 99 wieżyczek. Zbudowany w XVIII wieku zamek stał się centralnym obiektem dzisiejszego pałacu, wielokrotnie rozbudowywanego i przebudowywanego. W tej eklektycznej budowli mieści się centrum terapii nerwic, ale obiekt można zwiedzać także bez skierowania. Latem w przepięknych okolicznościach pałacowych odbywa się muzyczne "Święto kwitnących azalii".

Zupełnie inna atmosfera - skupienia i modlitwy - panuje w sanktuarium na Górze św. Anny. Od 500 lat jest to ośrodek kultu św. Anny Samotrzeciej i najważniejsze miejsce pielgrzymkowe w całym regionie. Ślady tej wielowiekowej historii widać na terenie całego parku krajobrazowego Góra św. Anny, gdzie rozciąga się m.in. wieniec kalwaryjskich.

Z kolei spotkaniem z historią najnowszą będzie wizyta w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach. W czasie II wojny światowej było to miejsce stacjonowania i szkolenia żołnierzy niemieckich. Przez lata w okolicy funkcjonowały obozy jenieckie, najpierw pruskie, potem niemieckie. W latach 1939-1945 przez obozy Lamsdorf przeszło około 300 tysięcy ludzi prawie 50 narodowości. Dziś muzeum to nie tylko teren, który można zwiedzać, to także miejsce pamięci.