Sprawa nie jest błaha, dotyczy jednej z najpopularniejszych w Poznaniu, istniejących od wielu lat tras rowerowych. To nią codziennie setki aktywnych poznaniaków przemieszczało się w wyjątkowo urokliwych okolicznościach przyrody rowerem, spacerem lub biegnąc. Obecnie na środku drogi stoi znak "teren prywatny" a za za znakiem dotychczasowa ścieżka rowerowa została zaorana na odcinku kilkuset metrów.

Reklama

Zbulwersowani rowerzyści poinformowali o sprawie lokalnych samorządowców, społeczników a także lokalne media. Okazało się, że szlak prowadzi po prywatnym gruncie. Na razie nie wiadomo, co spowodowało, że właściciel działki zdecydował się zlikwidować przejazd.

Póki co rowerzyści zmuszeni są jeździć w zupełnie inne, może nawet mniej urocze miejsca. Dotychczasową trasą nie można nie tylko przejechać, ale nawet przejść pieszo.

Lokalny samorząd i społecznicy zapowiadają walkę o odtworzenie trasy i sprawdzają, czy właściciel gruntu miał prawo zlikwidować jeden kluczowych odcinków jednej z istotniejszych rekreacyjnych dróg rowerowych miasta. Niewykluczone też, że ścieżka rowerowa powstanie obok tej zlikwidowanej - poza prywatnym gruntem.