Polska awansowała z 49. na 42. miejsce na świecie pod względem konkurencyjności w turystyce i podróżach, wyprzedzając m.in. Tajlandię i Chiny. Raport Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) nie oceniał jedynie atrakcyjności turystycznej, ale także warunki dla podróżowania: od bezpieczeństwa przez ceny hoteli i stan dróg po higienę w toaletach.
Drożyzna nie boli
Eksperci Światowego Forum Ekonomicznego ocenili 140 państw świata przez pryzmat 79 najróżniejszych kategorii. I pod tym względem raport jest najciekawszy – pozwala na porównanie państw świata pod bardzo różnymi względami. „Sektor podróży i turystyki (T&T) wypracowuje 9 proc. światowego PKB, czyli 6 bln dol., i zapewnia 120 mln miejsc pracy bezpośrednio i 125 mln miejsc pracy w powiązanych branżach” – czytamy w raporcie. Pośrednio więc raport WEF wiele mówi więc także o kondycji gospodarki i poziomie usług publicznych.
Bezkonkurencyjnym liderem rankingu jest Szwajcaria, w pierwszej piątce znalazły się też Niemcy, Austria, Hiszpania i Wielka Brytania. WEF docenił Szwajcarów za stan dróg (3. miejsce na świecie), wykwalifikowaną kadrę (2. miejsce), poziom ochrony środowiska (3) czy bezpieczeństwo publiczne (2). Pierwszego miejsca Szwajcarzy nie utracili mimo wyjątkowej drożyzny (139) i restrykcyjnej polityki wizowej, która ogranicza liczbę odwiedzin przede wszystkim obywatelom spoza Zachodu (58).
Nieprzyjaźni inwestorom
Jakie są najmocniejsze strony naszego kraju? Eksperci docenili poziom regulacji związanych z ochroną środowiska. Zajęliśmy 35. miejsce, wyprzedzając m.in. Hiszpanię, Koreę Płd. czy Chorwację. Pozycję światowego lidera (ex aequo z 11 innymi państwami) zajęliśmy pod względem liczby ratyfikowanych traktatów dotyczących ochrony przyrody oraz dostępności wody zdatnej do picia (1. miejsce razem z 39 innymi krajami). Zajmujemy też 14. miejsce na świecie pod względem liczby łóżek szpitalnych na mieszkańca.
Eksperci WEF wytknęli zaś Polsce niezbyt przyjazne środowisko inwestycyjne. Najlepsze warunki dla inwestorów zagranicznych zapewnia Irlandia, Polska znalazła się dopiero na 102. miejscu w towarzystwie takich państw, jak Gwatemala czy Kazachstan. Tylko o jedno miejsce wyżej oceniono przejrzystość procedur tworzenia prawa na poziomie rządowym (zadano pytanie, na ile łatwo otrzymać informację na temat planowanych zmian przepisów). Aż 32 dni potrzeba, by otworzyć w Polsce własną firmę – dało nam to 107. miejsce na świecie.
Naszą pozycję w ogólnym rankingu zaniżył też poziom emisji CO2, obliczony na poziomie 8,3 t na obywatela, co dało nam 109. miejsce na świecie. Pod tym względem najlepiej wypadły jednak praktycznie pozbawione przemysłu najuboższe kraje Afryki z liderem w postaci środkowoafrykańskiego Burundi. Ostatnie miejsca zajęły zaś kraje, których gospodarka opiera się na wydobyciu ropy i gazu – Katar (49,1 t), Kuwejt (30,1 t) czy Zjednoczone Emiraty Arabskie (25 t).
Paliwo za drogie
Zdaniem ekspertów władze Polski nie przykładają wagi do rozwoju przemysłu związanego z podróżami. Pod tym względem znaleźliśmy się na 128. miejscu. Najlepiej wypadły oczywiście raje turystyczne, które na przybyszach oparły znaczną część gospodarki, jak Barbados, Malta czy Seszele. Tradycyjnie fatalnie wypadła polska infrastruktura transportowa. Jakość połączeń lotniczych dała nam 104. miejsce między Rosją a Kolumbią, w rankingu jakości dróg zajęliśmy jeszcze dalsze, 122. miejsce. Tylko nieco lepiej – na 75. miejsce na świecie – oceniono nasze koleje.
Do podróży po Polsce nie zachęca też poziom cen paliwa: w 110 państwach benzyna jest tańsza niż nad Wisłą. Miłośnicy paliwożernych pojazdów powinni pomyśleć nad przenosinami do Wenezueli, w której rządowe dotacje sprawiają, że za litr paliwa na stacji benzynowej płaci się 1,1 centa (3,6 gr). Zaoszczędzić można na hotelach, ich ceny zapewniły nam 16. miejsce na świecie przy średniej cenie za noc w hotelu pierwszej klasy rzędu 91,7 dol. To trzykrotnie drożej niż w najtańszej Gambii, ale pięć razy taniej niż na najdroższych Seszelach.