Za bilet 7-dniowy normalny zapłacimy 40 zł, a ulgowy 20 zł. Podrożały także bilet grupowe –normalny do 10 osób kosztuje 72 zł, a grupowy ulgowy 36 zł.
Poprzednia podwyżka cen biletów do TPN miała miejsce dokładnie rok temu. Wówczas podniesiono cenę normalnego biletu z 6 do 7 zł. Możliwość pobierania przez parki narodowe opłaty wynika z Ustawy o ochronie Przyrody, która przewiduje maksymalną cenę biletu w wysokości właśnie 8 zł.
Podwyżka nie będzie dotkliwa dla turystów, to tylko złotówka w przypadku biletu normalnego, 50 gr ulowego. Takie same ceny obowiązują w Karkonoszach czy Bieszczadach, a pamiętajmy, że w Tatrach ruch turystyczny jest największy, co oczywiście pociąga za sobą większe koszty utrzymania. Warto wspomnieć, że decyzja o podwyżkach była poprzedzona badaniami. Z badań tych wynika, że jest duża akceptacja społeczna dla podniesienia cen biletów. Badani turyści traktowali bilet wstępu jako partycypację w kosztach ochrony przyrody, rozumieją, na co przeznaczane są te środki i to akceptują – przekonuje dyrektor TPN Szymon Ziobrowski.
Utrzymanie szlaków i infrastruktury turystycznej
Z danych TPN wynika, że z roku na rok coraz więcej osób odwiedza Tatry. Liczba sprzedanych biletów wstępu przez TPN w 2021 roku wyniosła 3 mln. 853 tys. 684. Jak zaznaczył dyrektor TPN, to powoduje, że na utrzymanie szlaków i infrastruktury turystycznej trzeba wydawać coraz więcej. Przychody TPN z tytułu sprzedaży biletów wyniosły w ubiegłym roku 20 mln zł. 15 proc. z tej kwoty trafiło na konto Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Wpływy z biletów wstępu do TPN stanowią ok. 50 proc. ogólnych przychodów Parku. Bez pozyskanych w ten sposób środków finansowych wywiązanie się z zadań ustawowych byłoby niezwykle trudne. Szczególnie istotną pozycję w wydatkach zajmuje utrzymywanie szlaków, które ze względu na ogromną liczbę turystów i gwałtowne zjawiska pogodowe wymagają systematycznego nadzoru i remontów. W ostatnich miesiącach znacznie wzrosły koszty stałe, co za tym idzie także ceny towarów i usług. Analogicznie, wydatki TPN na utrzymanie infrastruktury i budynków także wzrosło, co generuje potrzebę szukania dodatkowych finansów – wyjaśnił dyrektor TPN.