Z Hallstatt, wpisanego na listę dziedzictwa kultury UNESCO i znanego jako atrakcja turystyczna, odtworzono kościelną wieżę z zegarem, rynek otoczony domami o spadzistych dachach i inne budowle, które mają być sprzedane inwestorom.
Początkowo pomysł chińskiego dewelopera Minmetals Land, wzbudził oburzenie mieszkańców prawdziwego Hallstatt.
Byliśmy zaskoczeni, że zbudowano małe austriackie miasteczko, ale teraz jesteśmy z tego dumni - powiedział burmistrz Alexander Scheutz, który przyleciał na oficjalne otwarcie w sobotę i podpisał porozumienie o współpracy kulturalnej z chińską repliką.
Chińskie Hallstatt, wybudowane w ciągu roku, zajmuje powierzchnię jednego kilometra kwadratowego i oferuje działki budowlane na wzgórzach nad odtworzoną zabudową.
Także szefowa biura turystyki w Hallstatt powiedziała, że alpejskie miasto pogodziło się z chińska repliką. Austriackie miasteczko, którego uroda, co roku przyciąga ponad 800 tysięcy gości, żyje z turystyki.
W 2005 roku do prawdziwego Hallstatt przyjechało mniej niż 50 chińskich turystów, ale obecnie, co roku jeżdżą tam już tysiące - powiedzieli przedstawiciele austriackiej delegacji.
Jednak część mieszkańców Hallstatt nie sądzi, żeby był to dobry pomysł. Hallstatt jest po prostu unikatowe, ma swoją kulturę i tradycje. A tego skopiować się nie da. Widziałam reportaż i zdjęcia i ta kopia znacznie się różni. Moim zdaniem jest to nie do przyjęcia - powiedziała Austriaczka Karin Hoell.
A mieszkaniec Huizhou, Zhong Ping, zauważa, że chińska architektura jest bardzo charakterystyczna i elegancka. Trzeba tylko popracować nad własnym stylem. Po co kopiować innych?. I dodaje: Nawet kwiaty są sztuczne; na pierwszy rzut oka poznaję, że są sztuczne.