Na progu nowego sezonu ubiegły rok podsumowało zrzeszenie kupców Confesercenti, a dokładnie jego sektor zajmujący się turystyką. Stwierdzono, że coraz trudniej jest przyciągnąć do Włoch cudzoziemców. Zwłaszcza, że większość z nich przyjeżdża tu ze względu na zabytki, a nie rozrywkę czy wypoczynek. Kulturalna podróż do Włoch interesuje zaś głównie młodych ludzi, których nie stać na luksusy.
W ubiegłym roku zagraniczni turyści pozostawili tu dwa i pół miliarda euro. Przede wszystkim w Rzymie, Mediolanie, Wenecji i Florencji, które wciąż cieszą się największym powodzeniem. Tylko 13 procent zapuszcza się na włoskie południe. Turyści zatrzymują się średnio na cztery noce, na ogół w hotelach. Włochy dysponują najbogatszą bazą noclegową w Europie: liczy ona cztery miliony siedemset tysięcy łóżek.