Barbara Król ze stowarzyszenia mówi, że Polacy chętnie podróżują za granicę, ale nie zawsze potrafią poskromić swoja ułańską fantazję na drodze. W niektórych krajach, takich jak Malta czy Norwegia, maksymalna dopuszczalna prędkość to 80 kilometrów na godzinę. - Andora i Islandia mają 90 kilometrów na godzinę, dlatego warto zapoznać się tymi przepisami, by "z przyzwyczajenia" nie popełnić przestępstwa - mówi Barbara Król.
Warto się zapoznać się z tymi przepisami tym bardziej, że kary mogą być dużo wyższe niż w Polsce. - W Szwecji za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu zapłacimy około 400 euro. W Grecji za przejechanie na czerwonym świetle można zapłacić 700 euro mandatu, a za jazdę po pijanemu, oprócz wysokiego mandatu, możemy trafić do za kratki - mówi Barbara Król.
Na stronie stowarzyszenia można znaleźć też informacje o obowiązkowym wyposażeniu pojazdu w każdym kraju. Te dane można zabrać też ze sobą na wakacje. Wystarczy pobrać ze strony stowarzyszenia Partnerstwo dla Ruchu Drogowego darmową aplikację na telefon "Autem za granicę". Dzięki niej w każdej chwili podróży będziecie mogli sięgnąć po te informacje.