W związku z intensywnymi opadami śniegu, które powodują łamanie się konarów i gałęzi, apelujemy o unikanie spacerów na terenach parków miejskich. Ta sama sytuacja ma miejsce na terenach leśnych. Zalegający na drzewach śnieg, tzw. okiść, powoduje gwałtowne łamanie konarów lub całych drzew. Apelujemy o ograniczenie spacerów po lasach miejskich – ogłosił bielski ogrodnik miejski Dariusz Gajny.

Reklama

Średnia temperatura w górach

Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR poinformowali w niedzielę, że rano w górach średnia temperatura wynosiła minus 10 st. C. Widoczność w wyższych partiach gór była dobra, ale już na Leskowcu nie przekraczała 100 m. Warunki – z uwagi na śnieg i temperaturę – są trudne. Śniegu leży od 35 cm na Hali Miziowej przez 40 cm w Szczyrku i 46 cm na Markowych Szczawinach po 75 cm na Leskowcu i 85 cm na Klimczoku. Jest on zmrożony, więc bez "raczków" lepiej się nie wybierać w góry – powiedział ratownik dyżurny ze stacji w Szczyrku Jacek Wojtasik.

Reklama

W rejonie Babiej Góry niewielkie zagrożenie lawinowe występuje w miejscach zwiększonego odłożenia śniegu na podłożu trawiastym. Pokrywa śnieżna jest tam nierównomierna; średnio wynosi 50 cm, a punktowo około 80 cm. Obowiązuje tam pierwszy, najniższy stopień zagrożenia. Oznacza, że zejście masy śniegu jest możliwe jedynie przy dużym obciążeniu dodatkowym w nielicznych miejscach na stromych stokach.

O czym należy pamiętać

Wybierając się w góry należy dobrze się przygotować. Niezbędne jest zabezpieczenie termiczne. Trzeba zabrać ze sobą zapas ciepłych płynów, adekwatną do pory roku odzież i odpowiednie obuwie. Kijki ułatwiają utrzymanie równowagi. Turyści, którzy wybiorą się na wycieczkę, powinni mieć przy sobie naładowany telefon komórkowy z aplikacją "Ratunek". Należy pamiętać, że zmrok szybko zapada.

Warunki na trasach narciarskich

Z aury cieszyć się mogą narciarze. Warunki na trasach są dobre. Działają koleje linowe. Sezon narciarski dopiero startuje, ale ratownicy udzielali już pomocy na stokach. Pierwsze interwencje już były. To drobne urazy kończyn, barku. Trzeba uważać – powiedział Wojtasik.

W razie wypadku można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300. (PAP)

Autor: Marek Szafrański