Jeśli ktoś wybiera się w polskie góry, lepiej niech zabierze sztormiak. Wprawdzie nie będzie tam bardzo zimno, ale trzeba liczyć się z burzami, a nawet lokalnymi podtopieniami. "Wszystko przez niżowy ośrodek, który będzie kierował się z południa na północ. Na pogórzu trzeba spodziewać się ciepłej, dusznej, ale bardzo wilgotnej aury" - mówi dziennikowi.pl Grzegorz Gumiński synoptyk z firmy Pro-GEM.

Reklama

Sprawdź szczegółową prognozę pogody

Według jego prognoz lać ma niemal cały weekend. Słońce będzie wychodzić tylko chwilowo. Jedynie na południu można spodziewać się wyższych, bo sięgających 20 stopni Celsjusza temperatur. W centralnej Polsce będzie około 18 stopni, a na wybrzeżu jedynie 16. Tam też mogą lokalnie występować szkwały. Dotyczy to głównie części zachodniej Bałtyku.

"W sobotę będzie chłodniej w północno-zachodniej oraz zachodniej części Polski, a cieplej w południowo-wschodniej. Później zacznie się to wyrównywać" - mówi Grzegorz Gumiński.