Gangnam to nazwa jednej z dzielnic Seulu, określanej mianem koreańskiego Beverly Hills. Tu mieszczą się siedziby największych firm technologicznych i centrum finansowe. Tu również można zrobić zakupy w butikach popularnych domów mody jak Louis Vuitton, Jimmy Choo, Gucci czy Prada.

Reklama

Jednak obok butików cenionych na całym świecie marek, coraz częściej wyrastają butiki rodzimych projektantów, którzy cieszą się wśród mieszkańców Seulu i turystów rosnącą popularnością.

Nie da się ukryć, że muzyk, który chciał wykpić dzielnicę, która uznawana jest za "stolicę" popularnego gatunku muzycznego, K-pop rozsławił ją na dobre.

Na liście marek i projektantów, na które brytyjski "Vogue" zwraca szczególną uwagę znalazły się m.in.: Jang Kyoung, Lie Sang Bong i marka Ko and Kye stworzona przez Kathleen Kye, absolwentkę prestiżowej szkoły projektowania Central Saint Martin's.

Gangnam style było świetną reklamą dzielnicy Gangnam - przyznaje projektant Lie Sang Bong. - Moda koreańska rozwija się bardzo dynamicznie, coraz więcej mieszkańców Korei stara się eksperymentować z modą, szukają czegoś niepowtarzalnego, co wyraża ich osobowość - dodaje.

"Gangnam Style" był w ubiegłym roku numerem jeden na listach przebojów w ponad 40 krajach. Na początku stycznia wyliczono, że z wyświetleń na YouTube Psy zarobił ponad 240 tysięcy dolarów, natomiast ze sprzedaży płyt CD i DVD oraz gadżetów reklamowych blisko osiem milionów, stając się przy tym żywą reklamą Gangnam Style.