Zakaz konsumowania lodów po północy w dzielnicach uczęszczanych przez miłośników nocnego życia był pomyłką. Przyznał to burmistrz Mediolanu Giuliano Pisapia. - Ja sam kocham lody do szaleństwa, a jak się kocha, to w dzień i w nocy - powiedział burmistrz i uspokoił wszystkich, że lody można w Mediolanie jeść zarówno w dzień, jak i w nocy.

Reklama

Na liście miast, których władze wydały absurdalne zakazy, pozostały jeszcze między innymi Wenecja, gdzie nie wolno improwizować jazzu na ulicy i Rzym, gdzie nie wolno siedzieć na Schodach Hiszpańskich.