Nesebyr
Czyli jedno z najstarszych miast Europy. Tutaj specyficzny urok starożytnego miasta łączy się z nowoczesnością – Nesebyr jest bardzo dobrze przystosowany do potrzeb turystów. Wypada zacząć od tego, że miasto znajduje się na wysepce, połączonej z lądem wąskim pasem ziemi. Zabytki odzwierciedlają różnorodność kultur, jakie przez wieki pojawiały się na tych terenach – w architekturze widać wpływy tureckie, greckie, bizantyjskie, a także rosyjskie. Miasto powstało przed VI w. p.n.e za sprawą Traków, którzy nadali terenom nazwę Menabria. Okres świetności Nesebyr przeżywał w IV w., kiedy był wtedy uznawany za „złote miasto” między Wschodem a Zachodem.
Przy wjeździe do Nesebyru powita was charakterystyczny, wiekowy wiatrak. Jest tu także figura św. Mikołaja, patrona rybaków. Wśród najstarszych zabytków należy wskazać bizantyjską bramę z V w. i resztki umocnień obronnych, które noszą na sobie ślady wpływów rzymskich greckich i bizantyjskich. Nesebyr jest jednak znany głównie z budowli sakralnych – mówiło się o nim kiedyś „miasto 40 cerkwi”. Niestety do dziś z tej dużej liczby przetrwało zaledwie kilka świątyń. Najstarsza na tych terenach była cerkiew św. Stefana, z której obecnie pozostało tylko kilka kamieni. Po tym, jak pierwotny budynek uległ zniszczeniu, patronat św. Stefana przyznano innej cerkwi. Ta z kolei dotrwała do naszych czasów i cieszy oczy turystów fantastycznymi XVI-wiecznymi freskami. Cerkiew nie pełni jednak swojej dawnej funkcji – nie odbywają się nabożeństwa, a mury zostały wykorzystane jako muzeum. Po kolejnej ważnej świątyni, cerkwi św. Zofii, zachowała się jedynie nawa i fragment kolumnady. Łatwo jednak się domyślać się, jak wyglądała w czasach, kiedy na modły przychodziły tu tłumy wiernych na długo zanim świątynię splądrowali Wenecjanie.
Fascynującą przeszłość Neseberu i historię przenikania się w nim kultur poznacie wstępując do Muzeum Archeologicznego. Zbiory dokumentują historię miasta od czasów najdawniejszych – wśród eksponatów znajduje się między innymi biżuteria pochodzącą z III i II w p.n.e. Oddzielna sala przedstawia dzieje bułgarskiej sztuki pisania ikon, której bujny rozwój przypadł XVI – XVII wiek.
Poza oglądaniem wiekowych zabytków, nawet zwykły spacer po Nessebarze jest wyjątkową przyjemnością. W ciasnych, wybrukowanych kocimi łbami uliczkach, między charakterystycznymi dla regionu drewnianymi domkami można utknąć na długie godziny.
Warna
Przez wieki tereny Warny zajmowali Persowie, Trakowie, Rzymianie oraz Słowianie, a ślady po obecności tych ludów możemy podziwiać do dziś. Miasto miało duże znaczenie handlowe, pełniło nawet rolę najważniejszego portu morskiego na linii Konstantynopol – delta Dunaju – Europa. Barwna historia stojąca za Warną jest potwierdzona archeologicznymi znaleziskami. W latach 70. odkopano tutaj nekropolię, której pochodzenie datuje się na epokę brązu. Wewnątrz znajdowała się kunsztownie wykonana biżuteria, zaświadczająca o wysokim poziomie rozwoju żyjących na tych terenach ludów.
Starożytne powinowactwa Warny można w pełni zrozumieć, oglądając ruiny rzymskich term. Pochodzą z II w., a za ich budowę odpowiada Antonius Pius. Budynki składające się na łaźnie zajmowały powierzchnię 7000 m2, tworząc tym samym naprawdę okazały kompleks, największy na całym Półwyspie Bałkańskim. Pozostałości po łaźniach wchodzą w skład Muzeum Archeologicznego.
Warna to także ciekawe budowle religijne. Zanim na długie godziny pochłonie was zwiedzanie najbogatszych, skierujcie swoją uwagę na te najbardziej wiekowe, owiane swoistą tajemnicą, a jak sądzą niektórzy – nawet magią. Mowa oczywiście o skalnym monastyrze Aładża. Ludzie zasiedlali te tereny już w IV w. – świadczą o tym znalezione w okolicach monety z czasów Konstantyna i Justyniana. Skalne groty zostały jednak przekształcone w klasztor dopiero w XIII w. W średniowieczu ściany monastyru były pokryte barwnymi freskami. Pozostałości dawnych malowideł można oglądać w kaplicy, choć wejście do tego pomieszczenia jest zamknięte. W skład klasztoru wchodzą także oddalone o niecały kilometr katakumby. Wszystko otacza zielona, leśna głusza – w średniowieczu klasztor przyciągał prawdopodobnie tych, którzy szukali prawdziwego odosobnienia i kontaktu z Bogiem. Ostatni mnisi opuścili to miejsce dopiero w XVIII w.
Niezwykle wystawne wrażenie robi cerkiew zaśnięcia Bogurodzicy, której złote kopuły są widoczne nawet z dużej odległości. Katedra została wzniesiona w XIX w. w związku z wyzwoleniem spod panowania tureckiego. Koniecznie wstąpcie tu na występy chóru – cerkiew wyróżnia się wspaniałą akustyką, przez co słuchanie śpiewu to niezapomniane przeżycie. Nie można także zapomnieć o bogatym ikonostasie.
Turyści z Polski nie omijają Mauzoleum Władysława Warneńczyka. Miejsce upamiętnia bitwę z 1444 r., w której poległ król, przewodzący krucjacie przeciwko Turkom. Choć w mauzoleum nie ma ciała władcy (wciąż trwają domysły, jak rzeczywiście wyglądała jego śmierć), można tu zobaczyć makietę pola bitwy i służące do walki akcesoria – broń i chorągwie. Króla upamiętnia pusty grobowiec. Warto wiedzieć, że dla warneńczyków Władysław III pozostaje bohaterem.
Relaks – choć nie bez mrocznego akcentu – zapewni wam wizyta nad Jeziorem Warneńskim. W XIX wieku wierzono, że żyją tu wampiry, a z pobliskiej wsi Drewnia mieli wywodzić się ich najlepsi pogromcy. Jeśli czytaliście książkę Brama Stokera, być może pamiętacie, że to właśnie z warneńskiego portu na swoją krwawą wyprawę ruszył hrabia Dracula. Mimo mrocznej sławy jezioro wciąż przyciąga tłumy wędkarzy. Najlepszy widok na zbiornik rozciąga się z Dzikiego Wzgórza.
Sozopol
Sozopol jest niesamowity – położony na cyplu, w najpiękniejszym miejscu wybrzeża Bułgarii, zachwyca idealnymi plażami, widokami z klifów, przyrodą parku narodowego i pozostałościami po niezwykle długiej i barwnej historii. Kotwica, symbol miasta wybijany na monetach sozopolskich już na setki lat przed naszą erą, jest dowodem na handlową i morską potęgę miasta Apolla. Przed Grekami mieszkały tu inne ludy, ale najwięcej zachowanych do dziś budowli starożytności pochodzi z czasów rzymskich i bizantyjskich. Nesebyr czy Warna były tylko koloniami – główne biskupstwo, zamożni patrycjusze mieszkami właśnie w Sozopolu.
Najpiękniejsze miejsce to Wyspa św. Jana, gdzie niepodzielnie panują ptaki, foki i zające, a przy Przylądku św. Tomasza warto zanurkować, by zobaczyć tam zatopione ruiny starożytnego miasta. Sozopol ma też jeszcze jedną – kluczową chyba dla podróżnych zaletę – położenie niedaleko lotniska w Burgas. Tanie loty do Bułgarii najłatwiej dostać właśnie do Burgas i Sofii, ale Sofię od wybrzeża dzieją setki kilometrów.