Scenę uwiecznił fotograf Richard Peters, który przyznał, że zatrzymali samochód, gdy zobaczyli pędzącego bizona. Dzięki temu udało się uniknąć niebezpiecznego zderzenia, a turyści będą mogli wspominać tę wyjątkową przygodę.
Rozpędzony bizon nastraszył grupę turystów w amerykańskim parku narodowym Yellowstone. Zwierzę pędziło po śnieżnej drodze i niemal zderzyło się ze stojącym pojazdem.
Reklama
Reklama
Reklama