Decyzję o czasowym zawieszeniu komunikacji lotniczej między obu krajami podjął rząd Włoch po potwierdzeniu dwóch pierwszych przypadków groźnego wirusa z chińskiego miasta Wuhan w Rzymie.
Od czasu rozpoczęcia alarmu w związku z koronawirusem tysiące osób odwołało rezerwacje w stołecznych hotelach - wynika z informacji tego sektora, przytaczanych przez włoskie media.
Porównując to z tym, co wydarzyło się wcześniej z powodu epidemii SARS i zakładając, że obecna kryzysowa sytuacja może potrwać pół roku, straty rzymskich hoteli mogą osiągnąć około 500 milionów euro - ocenił prezes rzymskiej federacji tej branży Giuseppe Roscioli. Ostra niewydolność oddechowa SARS po raz pierwszy pojawiła się w końcu 2002 r. w chińskiej prowincji Guangdong; koronawirus SARS uśmiercił prawie 800 osób na świecie w 2002 i 2003 r.
Roscioli zaznaczył, że "strach przed koronawirusem (z Wuhanu) wpłynął nie tylko na ruch turystyczny z Chinami, ale także sprawił, że zmniejszył się napływ gości z takich krajów Azji Południowo-Wschodniej, jak Japonia".
Jak zauważył, wiele rezerwacji jest odwoływanych, a nowe nie są dokonywane.
Nowy koronawirus zabił do tej pory 361 osób w Chinach i jedną na Filipinach. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nowy groźny wirus, wywołujący zapalenie płuc, stanowi zagrożenie zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym.