PKP Intercity uruchomi 10 pociągów więcej niż w mijającym rozkładzie jazdy - zapowiada w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Janusz Malinowski, prezes PKP Intercity. - To będzie 407 pociągów, 355 krajowych i 52 międzynarodowe, czyli więcej o 6 krajowych i 4 międzynarodowe.

Reklama

PKP o zmianach informuje już od wielu dni. To ma być wielka operacja. Na peronach ponad 1500 stacji pojawiły się już tablice z nowym rozkładem. Intercity chce ustawić na 19 największych dworcach kraju dodatkowe punkty informacyjne. Informatorzy ubrani w odblaskowe kamizelki mają za zadanie służyć pomocą zagubionym na dworcach pasażerów.

Na najbliższy weekend i początek przyszłego tygodnia planujemy wprowadzenie mobilnych informatorów, którzy - jak wynika z ocen pasażerów - sprawdzili się w tym ostatnim szczycie komunikacyjnym w okresie Wszystkich Świętych – dodaje Piotr Ciżkowicz, członek zarządu PKP SA.

Jednak ani pomoc informatorów, ani nowe tablice informacyjne nie pomogą w sytuacji, gdy kolejarze wprowadzą swoje groźby w życie i zorganizują przed świętami strajk.

9 grudnia, czyli w momencie wprowadzenia nowych rozkładów, trzy największe związki zawodowe na kolei chcą przystąpić do strajku. Akcję szykują związkowcy z Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych (KKZZ), Sekcja Krajowa Kolejarzy NSZZ "Solidarność" oraz Federacja Związków Zawodowych Pracowników PKP. Nie zgadzają się na ograniczenie ulg na bilety dla emerytów i rencistów - byłych kolejarzy.

Jak sami przyznają nieoficjalnie, wystarczy, że zablokują lokomotywami kilka newralgicznych węzłów kolejowych w kraju, a cały ruch pociągów stanie.

W tej sytuacji należy spodziewać się powtórki scenariusza sprzed dwóch lat, gdy po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy na kolei zapanował chaos, a pasażerowie godzinami czekali na swoje pociągi. Tym razem nawet jeśli wprowadzenie nowego rozkładu przejdzie bezboleśnie, całe starania władz PKP może zniweczyć akcja kolejarskich związków zawodowych.