Zosia Wawrzyniak i Magdalena Ratajczak, prowadzące blog Kobiety Biegają, pokażą, gdzie i jak ciekawie można w Poznaniu uprawiać jogging. Łukasz Kielban będzie szukał miejsc, w których bawiły przedwojenne elity. Maciej Mazurek, autor bloga Zuch Rysuje, skupi się na poznańskich punktach biznesowych, a jeden z najbardziej znanych blogerów Tomasz Tomczyk, czyli Kominek, który studiował w Poznaniu, postara się pokazać te miejsca, w których czas spędzali kiedyś i spędzają dzisiaj młodzi ludzie. Za wydarzenie kulturalne odpowiedzialny jest zaś Andrzej Tucholski, który prowadzi blog Jest Kultura. Właśnie na podstawie relacji i wpisów tych blogerów powstaje elektroniczny przewodnik po Poznaniu. Projekt nazwany przez miasto blogbook ukaże się – oczywiście w internecie – w drugiej połowie września. Będzie go można bezpłatnie pobrać ze strony miasta. Blogerów do opisania i pokazania nietypowego Poznania zaprosiło właśnie miasto, które uznało, że taka forma promocji przemówi do współczesnego turysty lepiej niż tradycyjna reklama.
Polskie miasta i regiony turystyczne zaczynają aktywnie działać na tym polu. Przemyśl informacje dla turystów o zabytkach, a także o bieżących wydarzeniach kulturalnych i bazie noclegowej umieszcza w specjalnym anglojęzycznym portalu i aplikacji na Adroida, którą można pobrać za pomocą fotokodów z tablic i naklejek rozmieszczonych w mieście. Elbląg informacje turystyczne, ale także o usługach handlowych czy rekreacyjnych, reklamuje na specjalnej internetowej platformie stworzonej dla mieszkańców obwodu kaliningradzkiego. Rosjanie będą też mogli znaleźć informacje o elbląskich firmach, korzystając z infokiosków, które samorząd elbląski chce postawić w centrum Kaliningradu. Warszawa zaś właśnie znalazła się na trzecim miejscu rankingu popularnego serwisu TripAdvisor wśród miast, gdzie można najtaniej spędzić wieczór w luksusowych warunkach.
– Taka promocja jest trudniejsza do sfinansowania, trudniej na nią ogłosić przetarg, ale przynosi efekty. Widać to choćby po tym, jaką popularnością cieszą się infokioski, czyli elektroniczne punkty informacyjne . Oczywiście udzielające informacji także w językach: angielskim, niemieckim i rosyjskim – postawione przez Pomorską Organizację Turystyczną – przekonuje Wojciech Kreft, prezes Centrum Promocji "Kocham Bałtyk" specjalizujący się w marketingu turystycznym. – Jest ich już 240 rozmieszczonych w najważniejszych punktach turystycznych tego regionu i naprawdę cieszą się sporą popularnością.