Wzmożone zainteresowanie Polaków jesiennymi podróżami obserwujemy już od początku września 2020 r. Wzrost liczby zapytań o noclegi w pierwszym tygodniu miesiąca sięgnął 191 proc., co oznacza, że osób, które planowały wyjazd we wrześniu, jest o wiele więcej niż rok temu. Sytuacja nieco zmieniła się w październiku, kiedy na terenie całego kraju wprowadzono żółtą strefę, a w części powiatów obowiązuje czerwona. Obostrzenia spowodowały, że liczba rezerwacji zmalała o ok. 40 proc. w porównaniu do ubiegłego roku – mówi Kamila Miciuła, kierownik PR portalu Nocowanie.pl.
Nie jest tak, że Polacy zupełnie rezygnują z podróży, tak jak było to podczas wiosennego lockdownu, gdy branża turystyczna wręcz zamarła. Turyści nadal wybierają ustronne miejsca oraz obiekty które pozwalają na większą prywatność jak domki, apartamenty czy małe pensjonaty. Istotna jest także kwestia bezpieczeństwa sanitarno-higienicznego. Plusem jest również to, że podróżnicy mają większy wybór w niższej cenie, ponieważ o tej porze roku najlepsze lokalizacje już dawno były zarezerwowane – dodaje ekspert.
Województwa, które cieszą się największym zainteresowaniem, leżą przede wszystkim na południu Polski. Jest to małopolskie, dolnośląskie i podkarpackie, ale na liście kilkunastu popularnych kierunków są też miejscowości ze śląskiego. Dlaczego właśnie tam jeżdżą turyści?
Co roku widać wyraźny podział – latem króluje morze, jesień i zima to czas, kiedy jeździmy w góry. Również w tym roku ta tendencja jest bardzo wyraźna. Na wybór miesięcy jesiennych wpłynęła również tegoroczna sytuacja. Wszyscy pamiętamy oblegane plaże i tłumy na popularnych szlakach, a jesienią ten problem jest o wiele mniejszy. Jako że w październiku nad Bałtykiem trudno jest zawalczyć o opaleniznę, turyści częściej decydują się na rejony górskie. Warto również wspomnieć, że miesiące jesienne (wrzesień i październik) to najlepsza pora na planowanie wędrówek po szlakach. Pogoda jest o wiele pewniejsza, a dzięki temu, że na szlaki wychodzi mniej "niedzielnych” turystów, można uniknąć niebezpiecznych sytuacji.
Wpływ na decyzję o wyjeździe jesienią ma również Polski Bon Turystyczny. W tym czasie mogą go zrealizować rodzice kilkuletnich dzieci, które jeszcze nie chodzą do szkoły. O tej porze roku jest większy wybór noclegów, a mniejsza liczba turystów w kurortach pozwala spędzić spokojniejszy urlop z rodziną.
Popularne kierunki na jesień. Gdzie wyjeżdżają Polacy?
Jak już wspominaliśmy, wśród najpopularniejszych kierunków na jesień znajdziemy niemal wyłącznie rejony południowe, przede wszystkim górskie. Nie brakuje też uzdrowisk, które jesienią są wyjątkowo atrakcyjne – kolorowe liście dodają im uroku, a jako że leżą blisko szlaków turystycznych, stanowią świetną bazę wypadową dla turystów.
Wśród jesiennych kierunków dominuje Zakopane. Miasto jest popularne właściwie o każdej porze roku. Tuż za nim plasują się, położone w Karkonoszach, Karpacz i Szklarska Poręba. Zaraz za podium uplasowała się Wetlina. Jest to nieduża bieszczadzka miejscowość, którą wybierają turyści planujący wędrówki na przykład po połoninach. Jej położenie można określić jako strategiczne – znajduje się blisko najważniejszych szlaków w Bieszczadach.
Na dalszych miejscach widzimy inne miejscowości położone w górach. Polacy chętnie wybierają Białkę Tatrzańską, Szczawnicę, Wisłę, Szczyrk, Solinę i Polańczyk, czyli popularne kurorty, położone blisko szlaków, ale oferujące też inne atrakcje. Blisko czołowej dziesiątki znalazły się także Kudowa-Zdrój, Krynica-Zdrój, Murzasichle, Kazimierz Dolny i Cisna.
Widać wyraźnie, że ze schematu rejonów górskich wyłamuje się Kazimierz Dolny, który znalazł się na 14. miejscu wśród popularnych kierunków na jesień. Miasteczko jest hitem turystycznym Lubelszczyzny, a jesień to świetna pora na zwiedzanie. Nie ma wtedy dużych tłumów, można w spokoju wejść na górę Trzech Krzyży, zwiedzić zamek z basztą oraz kazimierskie muzea. W mieście na turystów czekają też liczne restauracje, które nawiązują do tradycji i historii Kazimierza.
Ceny noclegów jesienią. To się opłaca
Nie da się ukryć, że za jesiennymi podróżami przemawiają również kwestie związane z cenami noclegów. Wielu właścicieli wprowadza już cenniki na sezon niski, dzięki czemu za jesienny wypoczynek turyści mogą zapłacić mniej.
Widać to już na przykładzie Zakopanego, gdzie średnia cena noclegu w miesiącach jesiennych wynosi około 54,5 zł. To nieco mniej niż latem – w wakacje za nocleg w stolicy polskich Tatr trzeba było zapłacić prawie 56 zł. Koszty noclegu w Karpaczu i Szklarskiej porębie są podobne, średnia cena wynosi tam niecałe 54 zł. To również mniej niż latem, gdy właściciele obiektów noclegowych życzyli sobie prawie 55 zł na nocleg.
Ile kosztuje nocleg w innych miejscowościach? W Krynicy-Zdroju zapłacimy 55,5 zł, w Wetlinie i Wiśle – 54 zł, w Białce Tatrzańskiej – 53 zł, w Szczawnicy i Cisnej – 51 zł, a w Kudowie-Zdroju – 50 zł za noc. Można również znaleźć tańsze lokalizacje. Należą do nich Murzasichle, gdzie średni koszt noclegu wynosi tylko 44 zł, oraz Solina i Polańczyk, w których ceny oscylują w granicach 47 zł. Najwięcej zapłacimy natomiast w Szczyrku oraz Kazimierzu Dolnym – odpowiednio 61 zł i 60 zł.
Większe zainteresowanie noclegami w zaciszu
Warto wspomnieć również o tendencji, która pojawiła się w tym roku. Turyści szukają spokojnych kierunków i noclegów w zacisznych miejscach. Co prawda nie możemy mówić jeszcze o boomie, ale w województwach, które do tej pory nie cieszyły się dużą popularnością, daje się zauważyć trend wzrostowy.
Zyskało zwłaszcza województwo podlaskie, które kusi takimi miejscami jak Puszcza Białowieska oraz pełne jezior okolice Augustowa. Turyści interesują się też województwem lubelskim, gdzie poza Kazimierzem Dolnym zwracają uwagę na Lublin, Nałęczów i Zwierzyniec na Roztoczu. Sporym zaskoczeniem jest wzrost ruchu turystycznego w województwie opolskim, które ma wiele do zaoferowania turystom. Według nich najlepsze na jesień są Opole, pobliska Turawa oraz leżący w Górach Opawskich Jarnołtówek.
Wszystkie wymienione wyżej miejscowości znakomicie wpisują się w kategorię "noclegów w zacisznych miejscach”. Nie są jeszcze wyeksploatowane przez turystów, a jesienią wydają się niemal zupełnie puste. Co nie oznacza wcale, że nie ma tam interesujących zakątków i miejsc wartych odwiedzenia. Przeciwnie! Regiony te są niezwykle atrakcyjne pod względem turystycznym, więc jeśli ten trend się utrzyma, niedługo znajdą się jeszcze wyżej na liście topowych kierunków. Dlatego im wcześniej zaplanujemy wypoczynek w tej części kraju, tym lepiej. Później urok "głuszy” może bezpowrotnie zniknąć.