Sąd uznał, że linia lotnicza KLM wprowadzała klientów w błąd swoimi reklamami, w których pojawiły się deklaracje dotyczące ochrony środowiska, poinformował serwis theguardian.com.
Hasła linii lotniczej "były zbyt niejasne"
20 marca Sąd okręgowy w Amsterdamie wydał wyrok, w którym potwierdził, że reklamy linii KLM wprowadzały w błąd w 15 z 19 deklaracji środowiskowych. Były w nich m.in. twierdzenia, że linia podąża w kierunku "bardziej zrównoważonej" przyszłości, także słowa o korzyściach płynących ze zrównoważonych lotów.
"Dzisiejszy wyrok jest przełomowym zwycięstwem w walce z greenwashingiem. Sąd nie mógł wyrazić się jaśniej: firmy nie mogą twierdzić, że walczą z niebezpiecznymi zmianami klimatycznymi, podczas gdy w rzeczywistości napędzają kryzys" – skomentował wyrok Hiske Arts, działacz Fossielvrij, cytowany przez theguardian.com.
Tezy zamieszczone m.in. na stronie internetowej KLM zostały uznane za wprowadzające w błąd, gdyż "były zbyt niejasne". Sąd orzekł, że oświadczenie "dołącz do nas w tworzeniu bardziej zrównoważonej przyszłości" w reklamie znajdującej się na lotnisku Schiphol w Amsterdamie nie tłumaczy, w jaki sensie korzystanie z usług akurat tej linii miałoby się wiązać z korzyścią dla środowiska.
Linia lotnicza nie musi prostować błędów
Jednocześnie sąd w Amsterdamie stwierdził, że linia lotnicza KLM nie musi prostować błędnych oświadczeń ani też przestrzegać klientów, że lotnictwo nie jest obecnie zrównoważone. Zwrócił natomiast uwagę, że "uczciwie i konkretnie" informować pasażerów o swoich planach dotyczących redukcji emisji.
Cytowany przez theguardian.com Marjan Rozemeijer, rzecznik KLM, podkreślił, że linia lotnicza już od jakiegoś czasu nie wykorzystywała w swoich kampaniach 19 komunikatów, które były przedmiotem sprawy sądowej.
"Cieszymy się, że sąd orzekł, że możemy nadal komunikować się z naszymi klientami i partnerami na temat naszego podejścia do uczynienia lotnictwa bardziej zrównoważonym. Nieustannie uczymy się, jak najlepiej ich w to włączyć" – stwierdził rzecznik KLM.