"Termin biegun ciepła odnosi się raczej do wyspy termicznej, która ma uprzywilejowane temperatury i rozciąga się przed Pogórzem Karpackim, między Bochnią, Brzeskiem, Tarnowem, Dębicą, Mielcem i Dąbrową Tarnowską. Jest to trójkąt w Kotlinie Sandomierskiej przed czołem nasunięcia karpackiego, który ma najkorzystniejsze warunki termiczne ze wszystkich regionów w Polsce" - wyjaśnia geolog i geograf.

Reklama

Jak podaje, Tarnów posiada najwyższą średnią temperatury powietrza w roku - wynosi ona 8-9 stopni C. W Tarnowie jest najdłuższe w Polsce termiczne lato - trwa 114 dni (jest to liczba dni z temperaturą średniodobową powyżej 15 st. C). Tarnów i okolice mają też najdłuższy w Polsce okres wegetacyjny, który wynosi ok. 225-230 dni w roku (to liczba dni ze średniodobową temp. powyżej 5 st. C).

W Tarnowie i okolicach jest też najwięcej w Polsce dni bezchmurnych w ciągu roku - bo aż 55. Dzięki temu Tarnów otrzymuje największą ilość energii słonecznej w Polsce. Wynosi ona 62,5 kilokalorii na cm kw. powierzchni. Ilość dni bezwietrznych - tzw. cisze termiczne - to 30 proc. roku.

Do takich ustaleń doprowadziły długoletnie obserwacje meteorologiczne, przeprowadzane w XX wieku.

Oprócz położenia geograficznego o takich warunkach termicznych decydują też przeważające w tym rejonie ciepłe wiatry z kierunków zachodnich i południowych oraz suchy wiatr halny.

Reklama

Pierwsze pomiary temperatury w Tarnowie zapoczątkowali Sanguszkowie, którzy pod koniec lat 60. XIX w. powiesili termometr w pałacu w Gumniskach. Pierwszym geografem, który udokumentował warunki termiczne w okolicach Tarnowa i określił jako najcieplejsze w Polsce, był dr Zdzisław Simche. W 1930 r. opublikował monografię Tarnowa pt. "Tarnów i jego okolica" i umieścił w niej charakterystykę klimatu lokalnego. Podając parametry termiczne dotyczące temperatury, kierunków wiatrów, długości okresu wegetacyjnego oraz długości lata - wskazał, że Tarnów wraz z okolicą stanowi tzw. wyspę ciepła.

"Nawiązałem do tego w latach 70. XX wieku, a potem dziennikarz tarnowski Zygmunt Szych ustalił, że najcieplejszym miejscem w Tarnowie jest wzgórze w Gumniskach, na którym stoi pałac Sanguszków" - powiedział PAP członek Polskiego Towarzystwa Geograficznego i Geologicznego dr Franciszek Pulit.

Reklama



Jak podkreślił, z powodu takich warunków termicznych w ostatnich latach w okolicach Tarnowa rozwija się przydomowa uprawa winnej latorośli, powstają nawet duże winnice. Rozwija się też ogrzewanie solarne. Na dachach pojawiają się kolektory słoneczne, a ich właściciele korzystają z unijnych dotacji.

Według Zygmunta Szycha, takie położenie Tarnowa może być atutem miasta. "Proponowałem, by oznakować tak niecodzienne miejsce np. sporym eratykiem - jednym z głazów granitowych, których nie brakuje w okolicy, a które przywędrowały w te strony ze Skandynawii pchane przez lodowiec w ciągu ok. 2 tysięcy lat. Początkowo moje publikacje i listy, kierowane do kolejnych samorządów, nie przynosiły efektów. Teraz jednak określenie +polski biegun ciepła+ zaczęło być szerzej wykorzystywane" - powiedział PAP Zygmunt Szych.

Jednym z pomysłów Szycha jest wręczanie turystom, przybywającym do Tarnowa, "certyfikatów zaświadczających o wstąpieniu na polski biegun ciepła". Innym - nawiązanie współpracy z polskim biegunem zimna.

O tym, że Tarnów to polski biegun ciepła, informuje także Tarnowskie Centrum Informacji (TCI), powołując się na ustalenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Takim hasłem przedstawia się też na swojej stronie internetowej samo miasto. TCI prezentuje również pamiątkę "ciepło z Tarnowa" - plastikową poduszeczkę z roztworem, który rozgrzewa się po przełamaniu zatopionej w nim blaszki.