Wielkanoc od majówki dzieli w tym roku niecały tydzień. Biorąc zaledwie kilka dni urlopu, można udać się więc na bardzo długi weekend. Nic dziwnego, że taka możliwość skłoniła wielu Polaków do wyjazdu za granicę. Jak szacują eksperci, w tym roku ich liczba będzie o 20 proc. większa niż przed rokiem i przekroczy 30 tys.
Kierunek południe
Przez to osoby, które dopiero teraz zdecydowały się wykupić wycieczkę, mogą mieć trudność ze znalezieniem wolnego miejsca. Zwłaszcza gdy planują wyjazd większą grupą albo nie chcą wydawać fortuny.
– Kończą się miejsca zwłaszcza w tych najbardziej popularnych, ciepłych i przystępnych cenowo kierunkach. Styczniowo-lutowe problemy Tunezji i Egiptu wciąż odbijają się sprzedażowym echem. Hiszpania i Turcja są bardzo oblegane, a samoloty pełne – mówi nam Andrzej Glapiak ze spółki Enovatis, właściciela trzech portali turystycznych.
– Wyjazdy łączące święta z weekendem są już praktycznie wyprzedane. Większy wybór mamy wśród wycieczek obejmujących tylko weekend majowy. Rezerwacje można jeszcze zrobić do Tunezji, Maroka, na Dominikanę, Jamajkę czy do Kenii – mówi Magda Plutecka-Dydoń z Neckermanna.
W Exim Tours zostały już tylko wolne miejsca do Turcji. Z warszawskiego lotniska polecieć z tym biurem może jeszcze około 50 osób, z lokalnych po około 10 osób.
W TUI z kolei dostępne jest jeszcze tylko 150 miejsc, głównie do Turcji i na Wyspy Kanaryjskie.
– Na długi weekend majowy przygotowaliśmy ofertę dla 2 tys. osób – mówi Marek Andryszak, prezes TUI Poland.
O dużej w tym roku popularności zagranicznych wyjazdów zadecydowały ceny. Za sprawą upustów i promocji nie odbiegają poziomem od tych oferowanych w polskich kurortach. Tydzień w Turcji kosztuje średnio od 1300 zł, w Hiszpanii od 1400 zł, a Grecji od 1450 zł.
Trafić też można na wyjazdy, za które zapłacimy mniej, bo trwają krócej lub są oferowane z dojazdem własnym. Przykładem może być pięciodniowy pobyt na Chalkidiki w 4-gwiazdkowym hotelu z 2 posiłkami oferowany przez Neckermanna, który kosztuje od 450 zł za osobę. Do Turcji z Alfa Star do 3-gwiazdkowego hotelu z 2 posiłkami, na podobną liczbę dni można wyjechać za 999 zł.
Droga Polska
W kraju za pobyt z 4 – 5 noclegami w obiekcie o podobnym standardzie dysponującym basenem, kortem, placem zabaw, salą bilardową trzeba zapłacić od 1 do nawet 3 tys. za osobę. Przykładem może być pobyt w hotelu Dr Irena Eris Wzgórza Dylewskie, gdzie za 5 dni zapłacimy 2,7 tys. zł od osoby, czy w hotelu Wodnik SPA w Ustroniu Morskim, gdzie czeka nas wydatek od 2,1 tys. od osoby. W kwaterach prywatnych i pensjonatach zapłacimy oczywiście mniej, bo od 50 do 100 zł za noc. Tu jednak trzeba doliczyć jeszcze wyżywienie.
W związku z wysokimi cenami wolnymi miejscami dysponuje niemal każdy hotel i pensjonat w kraju. Wyjątki to obiekty w górach, gdzie powoli zaczyna brakować noclegów. Wysprzedane są np. miejsca w hotelach należących do firmy Geovita w Jugowicach, Lądku-Zdroju czy Wiśle.
– Polacy coraz chętniej sięgają po wyjazdy za granicę także dlatego, że mają gwarancję pogody. Na południu mamy już od 8 do 12 godzin słońca. Temperatury powietrza od 21 do 31 st. C, a wody od 17 do 26 st. C. Do tego mniejsze oblężenie hoteli, bo tam nie ma jeszcze sezonu – tłumaczy Andrzej Glapiak.
Byle nie do Rzymu
Jeśli jednak koniecznie chcemy spędzić majówkę poza krajem, a nie ma już dostępnych tanich miejsc, to alternatywą może być tzw. city break (krótki wypad do europejskiej stolicy z tanimi liniami) oraz wycieczki objazdowe. Oczywiście pod warunkiem że nie zamierzamy jechać do Rzymu.
– Ze względu na beatyfikację nie mamy już od dawna ofert pielgrzymkowych do tego miasta – mówi Łukasz Neska z internetowego centrum podróży eSky.pl
Za wyjazd do Wilna zapłacimy około 900 zł, a do Berlina z możliwością odwiedzenia Parku Tropikalnego około 500 zł.
– Myśląc o wyjeździe na własną rękę do jednej ze stolic europejskich, zamkniemy się w kwocie 500 – 600 zł od osoby. Cena ta obejmuje zarówno przelot do Paryża, Londynu czy Barcelony, jak i zakwaterowanie – wymienia Łukasz Neska.
PRAWO
Sprawdź warunki umowy
Przed podpisaniem umowy dotyczącej rezerwacji wycieczki trzeba dokładnie przeczytać warunki umowy, które są inne u każdego z touroperatorów. To w nich bowiem znajdziemy informacje na temat tego, jaka wielkość kwoty zostanie nam zwrócona w razie wycofania się z imprezy.
W warunkach umowy są też uregulowane zasady reklamacji, czego może ona dotyczyć, gdzie należy ją złożyć i w jakim terminie oraz jakie dokumenty trzeba do niej dołączyć.