Plaza de España to plac wiecznie tętniący życiem, który przez cały rok zapewnia niezrównane atrakcje. Już wkrótce wstęp na ten teren może być objęty dodatkową opłatą.
"Rozważamy zamknięcie Plaza de España"
Władze miasta chcą wprowadzić ograniczenia w poruszaniu się po legendarnym placu, by móc kontrolować nadmiar turystów w otwartej przestrzeni publicznej, informuje "The Guardian". . Z podatku turystycznego mieliby być zwolnieni odwiedzający plac mieszkańcy Sewilli.
"Rozważamy zamknięcie Plaza de España i wprowadzenie opłaty dla turystów, aby sfinansować jego konserwację i zwiększyć bezpieczeństwo" – ogłosił na platformie X (dawniej Twitter) burmistrz Sewilli José Luis Sanz.
Post włodarza miasta zawierał także filmik, na którym widać poplamione i zniszczone fasady zabytkowych budowli, brakujące płytki placu, a także handlarzy, którzy nielegalnie okupują klatki schodowe, wnęki, a nawet schody.
Proponowany przez władze Sewilli podatek turystyczny ma na celu sfinansowanie utrzymania i ochrony tego historycznego placu, w tym wdrożenie jego 24-godzinnego nadzoru. Mowa tu o kwotach niebagatelnych, jak podają bowiem media, tylko w latach 2007-2010 prace konserwacyjne kosztowały miasto ponad 11 mln dolarów.
Zabytki będą droższe?
Plac Plaza de España jest częścią kompleksu zbudowanego na Wystawę Iberoamerykańską w 1929 r. i został zaprojektowany tak, aby jak najlepiej oddawać swoją architekturą charakter i ducha całej Hiszpanii. Ogólnoświatową sławę zyskał również dzięki temu, że to właśnie tutaj kręcono sceny do filmu "Gwiezdne Wojny: Mroczne Widmo". Regularnie organizowane są na nim również różnego rodzaju koncerty, przedstawienia teatralne czy pokazy mody.
Inicjatywa dotycząca nowej opłaty dla turystów jest częścią szerszej strategii Sewilli mającej na celu zarządzanie napływem turystów w otwartych przestrzeniach publicznych, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej pozycję na 3. miejscu najczęściej odwiedzanego miasta w Hiszpanii
Decyzja burmistrza Sewilli wpisuje się także w trend widoczny już w wielu europejskich miastach, które zmagają się z wyzwaniem zrównoważenia rozwoju turystyki przy zachowaniu dziedzictwa kulturowego. Dla przykładu Wenecja chce od kwietnia 2024 r. nałożyć podatek turystyczny na jednodniowych wycieczkowiczów wjeżdżających do miasta, a Rzym już wprowadził opłaty dla turystów odwiedzających Panteon, który wcześniej był dostępny za darmo.