"Podczas wakacji kolejka jeździ każdego dnia. Pociągi wożą pasażerów z Cisnej do leżącej na granicy ze Słowacją Balnicy oraz z Cisnej do Przysłupia. Pierwsza trasa liczy 9 kilometrów, druga - 12 km" - powiedział Wermiński.
W tym roku kolejka przewiozła już ponad 15 tys. pasażerów. Jeździ z szybkością do 15 kilometrów na godzinę. Zdaniem Wermińskiego, prędkość podyktowana jest dbałością o turystów. "Chcemy, żeby nasi pasażerowie mogli w spokoju podziwiać piękno Bieszczad" - wyjaśnił.
W maju i czerwcu oraz we wrześniu i październiku jej pociągi kursują w soboty i niedziele. W pozostałe dni istnieje możliwość wynajęcia pociągu.
Bieszczadzka kolejka wąskotorowa powstała w 1898 roku. Jej głównym zadaniem był transport drewna. W latach 30. ubiegłego wieku przeszła pod zarząd lwowskiej dyrekcji PKP. Wtedy też rozpoczęto przewóz ludzi, który z czasem stał się atrakcją turystyczną.
W 1996 r. Lasy Państwowe przekazały administrowanie kolejką Fundacji Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej.