Jak zaznaczył, w niedzielę rano "na termometrach w Cisnej i Ustrzykach Górnych było 17-18 stopni Celsjusza". "Jest bezwietrznie. Widoczność waha się od pół do kilku kilometrów" – zauważył ratownik dyżurny.
Przypomniał, że wybierając się w góry należy pamiętać o nakryciu głowy i właściwym obuwiu. "Turyści w górach zawsze powinni być przygotowani na możliwe załamanie pogody i związane z tym konsekwencje" – dodał Godawski.
Na wycieczki górskie – podkreślił - trzeba zabrać ze sobą m.in. kaloryczne jedzenie, napoje i naładowany telefon komórkowy, a w nim aplikację "Ratunek".
W ocenie GOPR, ruch turystyczny jest umiarkowany. W weekend zanotowano kilka drobnych interwencji.
W lipcu i sierpniu oprócz całorocznych stacji ratunkowych w Sanoku, Ustrzykach Górnych i Cisnej w każdy weekend ratownicy dyżurują w sezonowej dyżurce w Dukli w Beskidzie Niskim. Sieć placówek GOPR dodatkowo uzupełniają punkty ratunkowe w schroniskach na Przysłupiu Caryńskim, w Wetlinie oraz pod Małą Rawką.
Bieszczadzka grupa GOPR monitoruje prawie 4 tys. km kw. Opiekuje się turystami w Bieszczadach, Beskidzie Niskim oraz na pogórzach Dynowskim i Przemyskim.
Autor: Alfred Kyc